Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Uczestnicy

Promno, Pobiedziska, Lasy Czerniejewskie i okolica

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 09.04.2017 | Komentarze 5

Umówiona byłam z Grześkiem na wspólne kręcenie po okolicy. Drogę wyznaczaliśmy podczas jazdy, bez zbędnych ceregieli. Jak już okolicę ma się w jednym paluszku, to wariantów wyboru jest zawsze wiele. My zdecydowaliśmy się po raz kolejny na las, ale również na mniejsze i większe miejscowości mojej okolicy. Spotkaliśmy się w Sarbinowie skąd udaliśmy się do PK Promno. Pojechaliśmy nad Jezioro Dębiniec, a następnie na rynek w Pobiedziskach, na którym zrobiliśmy sobie krótką przerwę.


Jezioro Góra (© anka88)


Stromy podjazd w obszarze Doliny Cybiny (© anka88)


Podjechałam ja, podjechał też Grzesiek :) (© anka88)

Za kolejny cel obraliśmy usypaną górę w okolicy składowiska odpadów w Borówku, skąd rozpościerał się fajny widok na PK Promno. Jednak zanim wdrapaliśmy się na górkę z naprzeciwka zbliżali się do nas trzej rowerzyści. Spotkaliśmy Ekipę Gnieźnieńską w składzie: Pan Jurek z wnukiem Mateuszem oraz Kubą. Jak to się mówi "świat jest mały", a takie spotkania to miłe spotkania. Pozdrowienia dla Was Panowie :). Chwilkę pogadaliśmy i udaliśmy się w dalszą trasę.


Od lewej: Pan Jurek, Mateusz, Grzesiek, Kuba i moja skromna osoba (© anka88)


Składowisko Odpadów Komunalnych w Borówku k. Pobiedzisk (© anka88)


Widok z góry na miejscowość Borówko (© anka88)


Widok na PK Promno (© anka88)

Wyjeżdżając z Promna postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jeden las, tym razem Las Czerniejewski i objechać sobie jeziorka znajdujące się w jego wnętrzu.


Leśne dukty Lasu Czerniejewskiego (© anka88)


Jedno z jezior - Jezioro Ósemka (© anka88)

W drodze powrotnej zajechaliśmy do domu na szybki posiłek, po czym odprowadziłam Grześka do Sarbinowa. Stamtąd każdy pojechał w swoją stronę. Ja wybrałam wariant przez Puszczykowo Zaborze, Gwiazdowo, Kostrzyn do Iwna.


W drodze do Puszczykowa Zaborze obserwowałam sobie księżyc (© anka88)


A w drodze do Iwna zachód słońca (© anka88)

Kolejny weekend za nami, kolejny wspólny wyjazd, no i ciekawe wspomnienia pozostaną w naszej pamięci. Teraz już czas na relaks przed tygodniem pracy.

Do następnego!



Komentarze
jerzyp1956
| 09:51 poniedziałek, 10 kwietnia 2017 | linkuj Fajne spotkanie oby tak częściej.
Trollking
| 21:25 niedziela, 9 kwietnia 2017 | linkuj Faktycznie, po fotach można by wnioskować, że na północ od Poznania zaczynają się góry :) Fajna wycieczka!
JPbike
| 21:19 niedziela, 9 kwietnia 2017 | linkuj Te drugie i trzecie zdjęcie - gdyby nie tytuł to miałbym wrażenie że wybraliście się w góry :)
grigor86
| 19:43 niedziela, 9 kwietnia 2017 | linkuj Aniu - świetne zdjęcie z tym Księżycem w słupie :-)
kubolsky
| 18:51 niedziela, 9 kwietnia 2017 | linkuj Dzięki za pozdrowienia i jak to w CB-slangu mawiają - lustereczko! ;) Fajnie było na siebie wpaść.
BTW Że te chciało się Wam rowery na górę targać... :D
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!