Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

70-TKI

Dystans całkowity:2213.89 km (w terenie 12.00 km; 0.54%)
Czas w ruchu:131:28
Średnia prędkość:16.84 km/h
Maksymalna prędkość:42.66 km/h
Liczba aktywności:30
Średnio na aktywność:73.80 km i 4h 22m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Z Rogożewka do Płocka i z powrotem

Piątek, 3 lipca 2020 · dodano: 06.07.2020 | Komentarze 3

Wakacje w tym roku postanowiliśmy spędzić w rodzinnych stronach Grześka, w Rogożewku. To była moja pierwsza wizyta w powiecie gostynińskim i muszę przyznać, że bardzo mi się podobało. Teraz, kiedy zwiedziłam część Pojezierza Gostynińsko - Włocławskiego, szczerze zazdroszczę Grześkowi wakacji, które spędzał tam za dzieciaka.
W pierwszym dniu pobytu udaliśmy się najpierw nad Jezioro Zdworskie - największe jezioro woj. mazowieckiego, a następnie do Płocka. Zarówno jezioro jak i miasto zrobiło na mnie mego pozytywne wrażenie. Most Legionów Józefa Piłsudskiego, Wzgórze Tumskie, Bazylika katedralna, deptak na ul. Tumskiej, Amfiteatr i molo - to niektóre z największych atrakcji, które udało nam się zobaczyć na żywo. Bardzo zadbane i ciekawe miasto. Myślę, że jeszcze tam kiedyś wrócimy, kto wie, może na jakąś Płocką Noc Kabaretową? :). 
Wpis Grześka - kliknij tutaj.


W powiecie gostynińskim można zobaczyć pozostałości starych domów drewnianych (© anka88)


Stado Ogierów w Łącku - malutka część zabudowań (© anka88)


Jezioro Zdworowskie robiło wrażenie (© anka88)


Błąd ortograficzny? :) (© anka88)


Trafiały się też ciekawe szlaki rowerowe (© anka88)


Dojeżdżamy do Płocka - Wisła jest mega szeroka! (© anka88)


Przejazd przez Most Legionów J.Piłsudskiego dosyć wąski (© anka88)


Już wyobrażam sobie ilu tu było ludzi podczas jakiegokolwiek wydarzenia kulturalnego... (© anka88)


Deptak na ul. Tumskiej był długi i czysty (© anka88)


Widok na amfiteatr, molo i most z góry (© anka88)


Widok na Wzgórze Tumskie (© anka88)


Tutaj to można sobie spacerować i spacerować (© anka88)


Zbigniew Wodecki i jego nowe wcielenie? (© anka88)


Grzesiek zawsze pomocny (© anka88)


Jazda wałem przeciwpowodziowym nad Wisłą (© anka88)


A to niespodzianki w lesie podczas powrotu (© anka88)


  • DST 75.19km
  • Czas 04:33
  • VAVG 16.53km/h
  • VMAX 26.84km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Grodzisk Wlkp. - Nowy Tomyśl - Opalenica

Sobota, 8 lutego 2020 · dodano: 09.02.2020 | Komentarze 6

Zaplanowana przez nas wycieczka miała na celu objechać rewiry, w których jeszcze nie byliśmy rowerami i chcieliśmy na własne oczy zobaczyć z czego one słyną. Było bardzo ciekawie i przyjemnie, o co zadbała towarzysząca nam pogoda. Wspólnie z p. Krzysztofem wpakowaliśmy swoje rowery do samochodów i podjechaliśmy do Grodziska Wlkp. Stamtąd wybraliśmy się w kierunku Nowego Tomyśla, w którym mogliśmy zobaczyć największy na świecie kosz wiklinowy. Bardzo ładne miasteczko, w którym panował ciekawy klimat. Pozytywne wrażenie wywarły na nas ścieżki rowerowe, którymi bezpiecznie mogliśmy dojechać do kolejnej miejscowości o nazwie Wąsowo. Tam z kolei znajduje się zabytkowy Pałac Hardtów w stylu neogotyckim. Miałam przyjemność odwiedzić to miejsce jakieś 4-5 lat temu, z kolei Grzesiek z ojcem byli tam po raz pierwszy i miejscówka bardzo im przypadła do gustu. Obierając kierunek powrotny zahaczyliśmy jeszcze o Opalenicę, a następnie dotarliśmy do Grodziska Wlkp., które również zwiedziliśmy.   


Nowotomyski ratusz. W chwili obecnej znajduje się tutaj Sąd Rejonowy (© anka88)


Z tego słynie Nowy Tomyśl (© anka88)


Największy wiklinowy kosz świata spleciony z 12 ton wikliny w Nowym Tomyślu (© anka88)


Na tzw. Wiklinowym Deptaku można spotkać ozdoby z wikliny (kwietniki, elementy elewacji) i odpocząć przy ziomku (© anka88)


Ścieżka rowerowa z Nowego Tomyśla w kierunku Wąsowa (© anka88)


Panowie podziwiali rozległe pola i szukali zwierzynki (© anka88)


Powstały dalsze odcinki drogi rowerowej (© anka88)


Spory obiekt Folwarku Wąsowo (© anka88)


Pałac Wąsowo (© anka88)


W 2011 r. budynek spalił się w znacznej części, ale szybko został odremontowany (© anka88)


Na miejscu można podziwiać pawie, króliczki, bażanty i inne ptaki (© anka88)


Były również i takie cuda :) (© anka88)


Park za pałacem zachęca do spacerów (© anka88)


Jeden z większych zakładów w Opalenicy (© anka88)


Replika motocykla Lech zbudowanego w Opalenicy za czasów II RP (© anka88)


Kolejna super ścieżka rowerowa z Opalenicy do Grodziska Wlkp. (© anka88)


Ulica Szeroka i widok na Kościół Parafialny (© anka88)


Studnia bł. Bernarda, z której wydobywano wodę dla browarów (© anka88)


Ratusz w Grodzisku Wlkp. (© anka88)

  • DST 70.08km
  • Czas 04:09
  • VAVG 16.89km/h
  • VMAX 35.52km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Lasy Czerniejewskie - Gniezno

Niedziela, 20 października 2019 · dodano: 20.10.2019 | Komentarze 4

Dzisiejsza wycieczka odbyła się w przepięknych okolicznościach przyrody, pośród Lasu Czerniejewskiego, który w taką pogodę jak dziś, może zachwycać każdego swoimi jesiennymi barwami. Mając na względzie, że taki widok nie będzie trwał wiecznie, postanowiliśmy drogę w kierunku Gniezna pokonać właśnie przez las. Jechało się bardzo przyjemnie, po drodze mijaliśmy wytrwałych grzybiarzy i kilku rowerzystów, którzy sezonu rowerowego jeszcze nie zakończyli. 


Las Czerniejewski (© anka88)


Grzesiek pośród leśnych duktów (© anka88)


Rezerwat przyrody Bielawy (© anka88)


Wyjeżdżamy z Gniezna i jedziemy w kierunku Braciszewa. Ten podjazd dał nam troszkę wycisku, ale uśmiech pozostał :) (© anka88)


Na odcinku drogi Myślęcin - Owieczki powstała nowa ścieżka rowerowa. Super odcinek! (© anka88)

Uczestnicy

Powidzki Park Krajobrazowy

Czwartek, 25 lipca 2019 · dodano: 26.07.2019 | Komentarze 2

W drugim dniu pobytu nad Jeziorem Powidzkim postanowiliśmy wybrać się troszkę dalej - w okolice województwa kujawsko - pomorskiego, w którym znajdowała się m.in. miejscowość Wilczyn i Przyjezierze. W Przyjezierzu poczułam się jak nad morzem. Szeroka plaża, pełno punktów gastronomicznych, wielu plażowiczów, tylko zamiast morza było Jezioro Ostrowskie.

Kolejny wypad należy uznać za bardzo udany. Przez cały nasz urlop pogoda dopisała nam w 100%, zwiedziliśmy sporo miejsc i spędziliśmy czas tak jak lubimy najbardziej - na rowerach. 

Zapraszam na wpis Grześka, ponieważ mi nie starczyło miejsca na zdjęcia. A szkoda... Kliknij tutaj


Uczestnicy

Pszczew - Prusim

Poniedziałek, 17 czerwca 2019 · dodano: 19.06.2019 | Komentarze 4

W trzecim dniu pobytu wybraliśmy się odwiedzić m.in. miejscowości Pszczew, Łowyń, Prusim i inne. W Pszczewie znajdował się fajny punkt widokowy na Jezioro Miejskie. Przypadkiem w miejscowości Świechocin trafiliśmy na wieżę obserwacyjno - widokową, z której rozpościerał się przyjemny widok na najbliższą okolicę. Po drodze mieliśmy wiele ciekawych widoków, praktycznie w każdej miejscowości widzieliśmy bociany z młodymi, a także spotykaliśmy inne zwierzęta. Okolica Międzychodu bardzo nam się podobała. Każde miejsce kryje w sobie wiele ciekawostek, różni się, zachęca do odwiedzenia. Tak też było w przypadku miejsc, w których byliśmy. To był bardzo udany wyjazd. 


Międzychód z góry (© anka88)


Motel pod Lipami - ale lipa :) (© anka88)


Młode cielaczki (© anka88)


Punkt widokowy na Jezioro Kochle w Pszczewie (© anka88)


Jezioro Kochle w Pszczewie (© anka88)


Ulice Pszczewa (© anka88)


Fajne miejsce na odpoczynek (© anka88)


Małe łabądki (© anka88)


Dawna granica Państwa Polskiego (© anka88)


Grzesiek był zadowolony z wycieczki (© anka88)


Szlak Św. Jakuba (© anka88)


Wieża obserwacyjno - widokowa w Świechocinie (© anka88)


Widok z wieży na Świechocin (© anka88)


Widok z wieży na okolicę (© anka88)


Widok z wieży na okolicę (© anka88)


Miejscami trafiały się fajne pagórki (© anka88)


Wysypisko śmieci niedaleko miejscowości Łowyń (© anka88)


Naprzeciwko wysypiska śmieci znajdował się taki przyjemny widok (© anka88)


Ośrodek wypoczynkowy Olandia w miejscowości Prusim (© anka88)


Bardzo zadbany ośrodek wypoczynkowy (© anka88)


Olandia (© anka88)


Droga powrotna przez pola (© anka88)

Uczestnicy

Wiejce - Drezdenko

Niedziela, 16 czerwca 2019 · dodano: 19.06.2019 | Komentarze 4

W drugim dniu pobytu w okolicach Międzychodu przekroczyliśmy granicę dwóch województw: wielkopolskiego i lubuskiego. Jako cel obraliśmy miejscowości: Wiejce, w których znajduje się zadbany zespół pałacowo - parkowy oraz Drezdenko. Z miejscowości Wiejce przejechaliśmy wszerz Puszczę Notecką do miejscowości Lubiatów. Grzesiek wcześniej słyszał o tym, że Puszcza Notecka jest piaszczysta, no i faktycznie była... Na szczęście nie na całym odcinku drogi, ale jak już piach się trafił to trzeba było prowadzić rowery. Mimo wszystko cieszymy się, że udało nam się poznać nowe ścieżki oraz odwiedzić sąsiednie województwo. 


Wjeżdżamy do województwa lubuskiego (© anka88)


Pałac w miejscowości Wiejce (© anka88)


Stajnia (© anka88)


Zespół pałacowo - parkowy (© anka88)


Rządcówka (© anka88)


Szachownica (© anka88)


Folwark (© anka88)


Za pałacem płynie sobie Warta (© anka88)


Piaszczysta Puszcza Notecka (© anka88)


W Puszczy Noteckiej były również odcinki przejezdne (© anka88)


Kościół w Lubiatowie (© anka88)


Grzesiek i Reszta Świata :) (© anka88)


Rzeka Noteć (© anka88)


Łąki i lasy - to najczęściej spotykane widoki tamtych okolic (© anka88)


Zwierzęta jakoś sobie radzą podczas upału (© anka88)


Deptak w Drezdenku (© anka88)


Plac w Drezdenku z fontanną (© anka88)


Urząd Miejski w Drezdenku (© anka88)


Szkoła podstawowa nr 2 w Drezdenku - aż im zazdroszczę takiej szkoły (© anka88)


Nowa DDR-ka na odcinku Drezdenko - Rąbiń (© anka88)

Uczestnicy

Kcynia - Nakło nad Notecią

Sobota, 11 maja 2019 · dodano: 12.05.2019 | Komentarze 5

Sobotę przeznaczyliśmy na wyjazd do dwóch miejscowości w województwie kujawsko - pomorskim: Kcyni i Nakła nad Notecią. Była to nasza pierwsza wizyta w tych okolicach i wywarła na nas miłe wrażenie. Rozległe pola, widoczne w oddali wzniesienia, piękny las (choć dotknięty przez potężną wichurę, która nawiedziła powiat nakielski w 2016 r.), Dolina Noteci oraz skromne ryneczki z pewnością zaspokoiły nasze oczekiwania i do domu wróciliśmy zadowoleni z poznania nowych terenów.   
Poniżej kilka fotek z wycieczki: 


Panorama Kcyni (© anka88)


Rozległe pola i Kcynia w oddali (© anka88)


Okolice Kcyni (© anka88)


Z widokiem na wzgórza morenowe w okolicy Wyrzyska (© anka88)


DDR-ka od Józefkowa do Paterka (© anka88)


Przystań nad Notecią (© anka88)


Przejeżdżamy przez Noteć i zmierzamy do Nakła (© anka88)


Cukrownia w Nakle (© anka88)


Rynek w Nakle z fontanną (© anka88)


Skutek wichury sprzed kilku lat w powiecie nakielskim (© anka88)


W drodze powrotnej do Kcyni (© anka88)


Rynek w Kcyni (© anka88)

Poniżej link do wpisu Grześka. Kliknij tutaj.

Uczestnicy

Wings For Life 2019

Niedziela, 5 maja 2019 · dodano: 06.05.2019 | Komentarze 3

Podobnie jak w roku ubiegłym i tym razem kibicowaliśmy uczestnikom biegu Wings for life, ale w powiększonym składzie. We Wronczynie spotkaliśmy się z ojcem Grześka, po czym udaliśmy się w kierunku Jerzykowa, gdzie wyczekiwaliśmy czołówki. To właśnie na 20 km biegu przybiłam piątkę z kilkoma uczestnikami, jak się później okazało, również ze zwycięzcą biegu. Emocje na trasie biegu były niesamowite, doping ludzi bardzo miły, w pewnym momencie i nam zaczęli kibicować :). Przez 35 km kibicowaliśmy pierwszemu uczestnikowi, który uciekł Małyszowi najdalej. Dobiegł do 55 km i w Węgorzewie został złapany. Po raz kolejny powtórzę, iż jest to świetna impreza i brawa dla wszystkich uczestników tego biegu! Jesteście WIELCY! 


Peleton zbliża się do nas w Jerzykowie (© anka88)


Panowie przebrani za wróżki rzucali się w oczy bez dwóch zdań (© anka88)


Zwycięzca biegu tuż przed Grześkiem i p. Krzysztofem. Podziw dla tego PANA! (© anka88)


Pan Witold tuż za zwycięzcą. Wielki PODZIW! (© anka88)


Uczestnicy

Majówka 2019. Mierzeja Wiślana

Środa, 1 maja 2019 · dodano: 04.05.2019 | Komentarze 5

Tegoroczną majówkę wspólnie z Grześkiem spędziliśmy w Jantarze. Jest to wieś położona w gminie Stegna nieopodal Mierzei Wiślanej. Nasza wizyta w tym miejscu to nasz debiut i cieszę się bardzo, że pogoda pozwoliła nam na spokojne poznawanie tych rejonów. W Jantarze zjawiliśmy się koło godz. 11:00 i zaraz po zakwaterowaniu wskoczyliśmy na rowery i udaliśmy się w kierunku Krynicy Morskiej. W kierunku Krynicy jechaliśmy trasą 501 i przyznam szczerze, że ruch samochodowy zaczynał wyprowadzać mnie z równowagi, ale na szczęście drogę powrotną zafundowaliśmy sobie przez las i to nam wynagrodziło cały trud trasy. Największe wrażenie wywarł na mnie przekop Mierzei Wiślanej, była to dla mnie nowinka, ponieważ wcześniej o tym nie słyszałam. Objechaliśmy Krynicę Morską, weszliśmy na latarnię morską, po czym wróciliśmy do bazy noclegowej, w której zahaczyliśmy jeszcze o spacer po plaży. 

Zdjęcia z pierwszego dnia pobytu na Mierzei Wiślanej: 


Muzeum Stutthof w Sztutowie - nazistowski obóz koncentracyjny (© anka88)


Port w Kątach Rybackich (© anka88)


W drodze do Krynicy Morskiej podziwialiśmy etap prac nad przekopem Mierzei (© anka88)


Krynica Morska (© anka88)


Latarnia w Krynicy Morskiej (© anka88)


Jeden z widoków z latarni (© anka88)


Mierzeja Wiślana (© anka88)


Zadowoleni z pierwszego dnia majówki :). Port w Krynicy Morskiej  (© anka88)


Powrót do Jantaru przez piękną ścieżkę rowerową na terenie Mierzei Wiślanej (© anka88)


Jesteśmy ponownie na terenie przekopu Mierzei (© anka88)


I wspinamy się wyżej, żeby zobaczyć fajny widok (© anka88)


Oto jeden z nich - Zalew Wiślany (© anka88)


Dotarliśmy do Jantaru i idziemy na plaże (© anka88)


Ostatnie zdjęcie przed delikatnym deszczem. Dotarliśmy do pokoju i nawet mocno nie zmokliśmy (© anka88)

  • DST 73.49km
  • Czas 04:24
  • VAVG 16.70km/h
  • VMAX 34.90km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Oborniki_Szamotuły_Obrzycko_Stobnica

Sobota, 16 lutego 2019 · dodano: 16.02.2019 | Komentarze 7

Tytułowe miejscowości planowaliśmy odwiedzić na początku lutego, jednak cieszę się, że cel osiągnęliśmy właśnie dzisiaj. Wtedy warunki pogodowe były zdecydowanie gorsze, ok. 2 st. C, pochmurne niebo, wiatr, a dzisiaj pogoda dopisała w 100%, jechało się wyśmienicie, a do tego przetarliśmy nowe szlaki, co zawsze nas satysfakcjonuje. Osobiście zaskoczona byłam miejscowością Szamotuły, bardzo ciekawe miasteczko z licznymi atrakcjami, które z pewnością zapamiętam na długo. Budowa ogromnego Zamku w Stobnicy również wywarła na mnie wrażenie, szkoda, że nie można było jej zobaczyć na żywo. A do tego ścieżka rowerowo - piesza powstała na zlikwidowanej linii kolejowej między Stobnicą, a Obornikami - ścieżka do pozazdroszczenia! Brawo! Spotkaliśmy na niej wielu rowerzystów, pieszych i rolkarzy. 

Zdjęcia: 


Punkt widokowy w miejscowości Uścikowo k. Obornik (© anka88)


Grzesiek na punkcie widokowym w Uścikowie (© anka88)


Widoki z punktu widokowego na Oborniki (© anka88)


Widoki z punktu widokowego (© anka88)


Widoki z punktu widokowego (© anka88)


Widoki z punktu widokowego (© anka88)


Wieża ciśnień w Szamotułach (© anka88)


My na tle Zamku Górków w Szamotułach (© anka88)


Nowy Rynek w Szamotułach (© anka88)


Wyjeżdżamy z Szamotuł i jedziemy w kierunku Obrzycka (© anka88)


Były też fajne odcinki DDR-ek (© anka88)


Pałac w Kobylnikach (© anka88)


Barokowy Ratusz w Obrzycku (© anka88)


Widok na Wartę (© anka88)


Pałac w Obrzycku (© anka88)


Fragment budowy ogromnego Zamku w Stobnicy (© anka88)


Droga powrotna ze Stobnicy do Obornik odbywała się po nowo wybudowanej ścieżce rowerowej, która powstała po zlikwidowanej linii kolejowej (© anka88)