Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2017

Dystans całkowity:1412.21 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:72:23
Średnia prędkość:19.51 km/h
Maksymalna prędkość:52.22 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:45.56 km i 2h 20m
Więcej statystyk

Cel osiągnięty :)))

Poniedziałek, 31 lipca 2017 · dodano: 31.07.2017 | Komentarze 8

W miesiącu lipcu w mojej głowie zrodził się pewien plan, który polegał na codziennej jeździe na rowerze. Czy to do pracy, czy po pracy, po prostu w każdej mojej wolnej chwili. Dzisiaj wreszcie mogę to napisać... Udało się! Juhuu! Jestem bardzo zadowolona, ponieważ pojawił się i drugi sukces - najwięcej kilometrów przejechanych w ciągu miesiąca :)) Myślę, że gdyby nie doskonały Motywator, nie osiągnęłabym takiego dobrego wyniku. Grześ, jeszcze raz bardzo Tobie dziękuję za wsparcie!

A na koniec miesiąca wybrałam się nad Zalew Kowalski i do Bogucina. Podziękować osobiście :)

Moja bliższa okolica - Glinka Szlachecka (© anka88)


Widok na Zalew Kowalski z tamy w Barcinku (© anka88)


Lubię to miejsce i takie widoki! (© anka88)

Drogę powrotną obrałam przez Uzarzewo, Górę, Gwiazdowo i Kostrzyn. Polne ścieżki troszkę mnie zaskoczyły liczbą kałuż. Na szczęście udało się je ominąć bez błotnej kąpieli :)

Droga polna Góra - Puszczykowo - Zaborze (© anka88)

Przy dzisiejszym sukcesie nie będę nawet narzekać na warunki pogodowe, bo z rana były nawet względnie dobre :)
Kategoria 50-TKI


Szybko do lasu!

Niedziela, 30 lipca 2017 · dodano: 30.07.2017 | Komentarze 5

No i stało się. Ci, co sobie życzyli to mają upał. Ci, co niekoniecznie za nim tęsknili też go mają, więc chcąc czy nie chcąc trzeba było się z nim zmierzyć i mi. Oczywiście jedynym ratunkiem był las. Moje ulubione miejsce, do którego zawsze chętnie się wybieram. I nieważne, że dzisiaj w PK Promno było sporo błota. Nie przeszkadzało mi to, bo to właśnie w lesie znalazłam schronienie przed mega upałem.
Był też miły akcent podczas drogi powrotnej. Otóż w miejscowości Zbierkowo podjechał do mnie Pan o imieniu Marek, który pochodzi z okolic Gniezna i bardzo dobrze zna tzw. "Ekipę Gnieźnieńską", którą zawsze mile wspominam. Fajnie było zamienić z nim parę zdań i dowiedzieć się o jego treningowych pętlach właśnie w mojej bliższej okolicy. Marek bierze udział w zawodach Solid MTB i widać, że ma spory zapał. Kto wie, może jeszcze kiedyś uda nam się spotkać na szlaku. Póki co dziękuję za pogawędkę i miłe słowa w temacie Grześka, który dostał od Marka pochwałę za jazdę oraz zdjęcia, które publikuje na blogu. Chciałoby się rzec.. jaki mały ten świat :)


Wąwóz w Promnie i ratujący mnie dzisiaj cień (© anka88)


Rezerwat przyrody - Jezioro Drążynek w PK Promno (© anka88)


Jezioro Dobre w Pobiedziskach (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Gniezno - Czerniejewo

Sobota, 29 lipca 2017 · dodano: 29.07.2017 | Komentarze 6

Można by powiedzieć, że miesiąc lipiec rozpoczęłam i zakończyłam po gnieźnieńsku :) A to wszystko dlatego, że 1 lipca z Gniezna ruszaliśmy w kierunku Piechcina, a dzisiaj, 29 lipca, wybrałam się na przejażdżkę do Gniezna, wracając nowo poznanymi drogami w kierunku Czerniejewa. Warunki dzisiaj sprzyjały, albowiem w drodze do Gniezna miałam z wiatrem w plecy i dojechałam na miejsce w tempie 24 km/h. Obawiałam się drogi powrotnej, ale jak się potem okazało nie było tak źle :) I całe szczęście. W Gnieźnie napotkałam na Koronację Królewską - festiwal kultury słowiańskiej, któremu towarzyszą różnego rodzaju pokazy, spektakle, koncerty i jarmark. 


Chwałkówko - młode bociany uczą się latać (© anka88)


Katedra Gnieźnieńska widziana znad Jeziora Jelonek (© anka88)


Festiwal kultury słowiańskiej na Placu Św. Wojciecha (© anka88)


Letni widok na Rynek w Gnieźnie (© anka88)

Drogę powrotną obrałam w kierunku Czerniejewa i o dziwo udało mi się odnaleźć prawidłową trasę w niebywale szybkim tempie. Szok! Z moją zdolnością do błądzenia dzisiaj obyło się bez niego :)


Pałac Lipskich w Czerniejewie (© anka88)

Potem już powrót przez Wierzyce i Lasy Czerniejewskie do domu. Wycieczka jak najbardziej udana. Czuję zmęczenie, ale jutro na rower i tak się wybiorę :)
Kategoria 60-TKI


Praca + okolica

Piątek, 28 lipca 2017 · dodano: 28.07.2017 | Komentarze 2

Intuicja mnie dziś nie zawiodła :) Postanowiłam tyłek podnieść ciut wcześniej i wybrać się do pracy rowerem, żeby nie zmoknąć :) Liczyła się każda sekunda, a po dojeździe stwierdziłam, że mam fuksa. Lunęło zaraz po tym jak przekroczyłam próg drzwi. Po pracy również nie było tragedii, ponieważ przeczekałam krótką burzę i potem już mogłam cieszyć się rzadko widzianym w tym tygodniu słoneczkiem. Pokręciłam się troszkę koło Łowęcina, Sarbinowa, Góry i Kostrzyna. Jadąc w kierunku Jasina ucieszyła mnie zmiana nawierzchni na odcinku drogi bocznej wzdłuż krajowej 92. I nie chodzi mi tutaj o te malutkie dziury, bo one są wszędzie. Chodzi mi o to, że ta droga wołała już o pomstę do nieba. Nawierzchnia wreszcie została wyrównana i utwardzona, dzięki czemu trasę pokonuje się ciut przyjemniej. Nie przepadałam za nią z dwóch względów: bo była mega dziurawa i hałaśliwa. Teraz jest tylko hałaśliwa, ale na to nic nie poradzimy.


Nowa nawierzchnia na trasie Paczkowo - Jasin (© anka88)

Potem już droga była spokojniejsza i ciekawsza krajobrazowo...


Jak na zdjęciu zresztą... Jezioro Góra (© anka88)
Kategoria 30-TKI, PRACA


Okolica

Czwartek, 27 lipca 2017 · dodano: 27.07.2017 | Komentarze 1

A po południu przestało padać :)) Ja tam nie narzekam. Byłam na rowerze? Byłam! I jestem z tego powodu zadowolona :)


Praca

Środa, 26 lipca 2017 · dodano: 26.07.2017 | Komentarze 0

Kategoria 20-TKI, PRACA


Co tam deszczyk...

Wtorek, 25 lipca 2017 · dodano: 25.07.2017 | Komentarze 5

Nosiło mnie...
Nosiło mnie tak, że musiałam wyjść, odreagować. Nie przeszkadzało mi że pada, że wieje, wszystko mi było jedno. Bo jak w ciągu dnia pojawi się stres, to trzeba go z siebie wyrzucić, a raczej wycisnąć :) Tak też zrobiłam. Poszłam na rower, a po godzince już było dobrze. Można? Można! Wystarczy tylko chcieć :)


Wyglądam na zdenerwowaną? Już chyba nie :)) (© anka88)

Kategoria 20-TKI


Praca

Poniedziałek, 24 lipca 2017 · dodano: 24.07.2017 | Komentarze 0

Kategoria 20-TKI, PRACA


Uczestnicy

Okolica + miłe spotkanie

Niedziela, 23 lipca 2017 · dodano: 23.07.2017 | Komentarze 2

Dzisiaj krótko po okolicy. W Kostrzynie spotkałam Piotrasa z żoną i córeczką, których odprowadziłam do domu. Miło było Was spotkać. Rowerowa rodzinka - tak trzymać!

W powietrzu wisi burza, a jazda w upale do mega przyjemnych nie należy. Dodatkowo latające nad głową muchy końskie są upierdliwe. Ale już... już... nie narzekam. Dobre i kilka kilometrów na rowerze :)

Miłej niedzieli!
Kategoria 20-TKI


Las z muzyką w tle...

Sobota, 22 lipca 2017 · dodano: 22.07.2017 | Komentarze 3

A ja dziś znowu wybrałam się do Lasu Czerniejewskiego i wcale nie uważam, że jazda w to samo miejsce, kilka razy pod rząd, może być monotonią. Bo nie jest! Nadleśnictwo Czerniejewo posiada tyle ścieżek, że można przebierać, wybierać, błądzić ile się da. Podwójną przyjemnością była dla mnie muzyka w słuchawkach. Rzadko kiedy używam ich podczas jazdy, ale muszę przyznać, że jazda z fajną muzyką w tle jest ciekawa. Wiem, wiem... w lesie powinno słuchać się ciszy, ale od czasu do czasu można zrobić wyjątek. 
Wybrałam wariant jazdy najpierw zielonym, a potem żółtym szlakiem, który doprowadził mnie do wsi Garby. Stamtąd droga prowadziła do Czerniejewa, jednak nie wjeżdżałam do centrum, a pojechałam w kierunku Nekli. Potem coś mnie tknęło, żeby skręcić w drogę prowadzącą do Centrum Leśnej Przygody "Szumi Bór" i dojechałam do drogi głównej, na której trzeba było podjąć decyzje czy jechać w lewo czy w prawo. Nie zdziwi nikogo fakt, że oczywiście wybrałam zły kierunek i musiałam się cofać :) No cóż, leśne ścieżki są tak do siebie podobne, że trafić na "tą" prawidłową czasami graniczy z cudem.
To co widziałam po drodze złożyłam w jeden kolaż:

Na kolaż składają się: droga leśna szlakiem zielonym, szlak piastowski, tzw. "grzybiarka" i pozostali uczestnicy ruchu leśnego :) (© anka88)
Kategoria 40-TKI