Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 28491.58 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.92 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-TKI

Dystans całkowity:4008.64 km (w terenie 35.00 km; 0.87%)
Czas w ruchu:239:24
Średnia prędkość:16.50 km/h
Maksymalna prędkość:60.22 km/h
Liczba aktywności:76
Średnio na aktywność:52.75 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 54.97km
  • Czas 03:37
  • VAVG 15.20km/h
  • VMAX 36.31km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Podsumowanie 2020 roku

Czwartek, 31 grudnia 2020 · dodano: 02.01.2021 | Komentarze 2

2020 rok jest już historią. Każdemu z nas kojarzyć on się będzie z koronawirusem, ale do nas najważniejsze jest to co wydarzyło się 12.12.2020 r. - czyli nasz ślub. Tak, staliśmy się małżeństwem.
Rok 2020 nie był jakimś mega przełomowym rokiem, jeśli chodzi o moją jazdę na rowerze. Wykręciłam ponad 4 tys. kilometrów i zaledwie 1 setkę i to mnie bardzo cieszy. Najważniejsze jednak jest to, że chęci na rower cały czas są, jedynie czasami brakuje na niego czasu, ale tak to już jest. W tym roku odwiedziliśmy parę nowych miejsc, jak m.in.: Grodzisk Wlkp., Nowy Tomyśl, Opalenicę, Miłosław, Śmiełów, Żerków oraz rodzinne strony Grześka - Rogożewek, Gostynińsko - Włocławski Park Krajobrazowy, Dobrzyń nad Wisłą, Płock. W okresie urlopowym udało nam się pokonać dwie pętle trasy Glacensis: Stronie Śląskie i Międzygórze.
A dzisiaj wspólnie z tatą Krzysztofem i Grześkiem sylwestra spędziliśmy w Puszczy Zielonce...


Takie widoki bardzo lubię (© anka88)


Jezioro Leśne (© anka88)


Mroźna Puszcza Zielonka (© anka88)


Szczęśliwego Nowego Roku życzą Ania i Grzesiek (© anka88)


Grzesiek przyciąga kotki (© anka88)

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla wszystkich!


  • DST 50.92km
  • Czas 03:10
  • VAVG 16.08km/h
  • VMAX 35.14km/h
  • Temperatura 2.5°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Po gminie Kostrzyn

Niedziela, 20 grudnia 2020 · dodano: 21.12.2020 | Komentarze 4

Wreszcie dobiłam do 4 tys. kilometrów przejechanych na rowerze w tym roku :). To zawsze coś. Wybraliśmy się na przejażdżkę po gminie Kostrzyn, którą zawsze będą miło wspominać, bo to pierwsza moja gmina, w której mieszkałam od dzieciństwa. Odwiedziliśmy m.in. Siedlec, Gułtowy, Czerlejno i Kostrzyn. Jechało się całkiem przyjemnie, nie było wiatru, a co najważniejsze nie zmarzliśmy za bardzo. Jak na temperaturę w granicy 2-3 stopni to naprawdę sukces, ponieważ zawsze miałam problem z palcami u stóp i rąk (jednak ochraniacze na buty coś dają).


Droga Pobiedziska - Kociałkowa Górka (© anka88)


Grzesiek ciśnie pod górkę (© anka88)


Pałac w Siedlcu (© anka88)


Pałac w Gułtowach (© anka88)


Pałac w Czerlejnie (© anka88)


Skromny Rynek w Kostrzynie (© anka88)

Wpis mojego męża tutaj :).



  • DST 54.15km
  • Czas 03:08
  • VAVG 17.28km/h
  • VMAX 34.25km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niedzielnie, towarzysko...

Niedziela, 15 listopada 2020 · dodano: 15.11.2020 | Komentarze 7

Wczoraj miałam parę spraw do załatwienia, więc z roweru musiałam zrezygnować. Za to dzisiaj nie odpuściłam sobie przejażdżki, ponieważ wiedziałam, że są chętni na rower (jak zawsze zresztą). Wspólnie z Grześkiem i p. Krzysztofem wybraliśmy się najpierw do Wagowa, załatwić jedną sprawę, a potem pojechaliśmy w kierunku Łubowa, ponieważ dawno tam nie byliśmy. Jechało się całkiem przyjemnie, jak na listopad to pogoda nam dopisała, pięknie grzało dziś słoneczko. Po dojeździe do Pomarzanowic, ja odbiłam do domu szykować obiad, a Grzesiek odprowadził ojca. 


Wyjechaliśmy z Pobiedzisk (© anka88)


Trzeba było nasmarować mój rower (© anka88)


Grzesiek podczas zjazdu wąwozem w Nowej Górce (© anka88)

Uczestnicy

Złota jesień w Lesie Czerniejewskim

Niedziela, 25 października 2020 · dodano: 25.10.2020 | Komentarze 8

Wczoraj podziwialiśmy jesień w Puszczy Zielonce, a na dzisiaj zaplanowaliśmy sobie jazdę po Lesie Czerniejewskim. Koło godz. 10:00 do Pobiedzisk podjechał p. Krzysztof i znów w trójkę udaliśmy się w drogę. Najpierw do Borówka na górkę koło wysypiska śmieci, a potem przez Zbierkowo i Wagowo do Lasu Czerniejewskiego. Tam jesień również pięknie się prezentuje. Szkoda tylko, że tak krótko to trwa, bo za chwilę będzie listopad i łyse drzewa. Pokręciliśmy się po okolicy Przyborowa, następnie odwiedziliśmy Rezerwat Bielawy k. Czerniejewa, a potem przez Rakowo lasem wracaliśmy w kierunku Sannik, Kociałkowej Górki do Pobiedzisk. To tak w wielkim skrócie. Pogoda dopisała nam w 100%, aż chciało się jeździć, jednak po dojeździe do Pobiedzisk rozstaliśmy się. Grzesiek pojechał odprowadzić tatę, a ja pojechałam robić obiad.


Widok z górki koło wysypiska śmieci w Borówku (© anka88)


Droga w kierunku Wagowa (© anka88)


Las Czerniejewski (© anka88)


Grzesiek z tatą (© anka88)


Rezerwat Przyrody Bielawy (© anka88)


Na bucie p. Krzysztofa usiadła sobie ważka (© anka88)


Grzesiek pozuje do zdjęcia :) (© anka88)


  • DST 53.71km
  • Czas 03:32
  • VAVG 15.20km/h
  • VMAX 44.73km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Złota jesień w Puszczy Zielonce

Sobota, 24 października 2020 · dodano: 24.10.2020 | Komentarze 3

Wreszcie dzisiaj mogliśmy w lesie dostrzec prawdziwą polską złotą jesień. To jest to! Umówiliśmy się z p. Krzysztofem, z którym spotkaliśmy się na drodze do Tuczna. Nie tracąc ani minuty od razu kierowaliśmy się w stronę Puszczy Zielonki, żeby oczy napawać pięknymi barwami. W czasie jazdy chwilami brakowało nam słońca, ale na szczęście w drugiej części jazdy słoneczko wyszło już na dobre. Jechało się bardzo fajnie, przy okazji odwiedziliśmy miejsca, w których dawno nie byliśmy, jak np. okolice Łopuchówka, Jeziora Leśnego czy Głęboczka.


W drodze do Tuczna (© anka88)


Na Trakcie Bednarskim (© anka88)


Puszcza Zielonka i złota jesień (© anka88)


Moi dzisiejsi towarzysze (© anka88)


Zjazd do Jeziora Leśnego był mega stromy (© anka88)


Uczestnicy

Leśne promienie słoneczne

Niedziela, 11 października 2020 · dodano: 11.10.2020 | Komentarze 6

Wczorajsza pogoda nie pozwoliła nam na wycieczkę rowerową, więc dzisiaj już nie mogliśmy sobie odmówić jazdy. Zaraz po śniadaniu wybraliśmy się do lasu w poszukiwaniu jesieni. Okazuje się, że na kolorowe liście jeszcze troszkę musimy poczekać, w lesie w przeważającej części panuje zielony klimat. Na szczęście dopisało nam dzisiaj słoneczko i można było podziwiać piękne refleksy pomiędzy drzewami. Objechaliśmy kawałek PK Promno oraz Lasu Czerniejewskiego. 


Refleksy słoneczne (© anka88)


Grzesiek w promieniach słonecznych (© anka88)


Jezioro Uli w Lesie Czerniejewskim (© anka88)


Uczestnicy

Kręcenie po Puszczy Zielonka

Niedziela, 6 września 2020 · dodano: 06.09.2020 | Komentarze 5

Miesiąc wrzesień rozpoczęliśmy od konkretnej wycieczki po Puszczy Zielonce, w której Grzesiek czuje się pewnie i kręci po niej praktycznie bez mapy. Mi niestety niektóre ścieżki jeszcze się mylą i muszę posiłkować się moim przewodnikiem. Temperatura w dniu dzisiejszym była odpowiednia, jedynie na otwartych przestrzeniach nieźle zawiewał wiatr, ale na szczęście więcej kilometrów przejechaliśmy po lesie. Odwiedziliśmy m.in. Bednary, Zielonkę, Pławno i Dębogórę.


Człowiek lasu (© anka88)


Samoobsługowy serwis rowerowy w Zielonce (© anka88)


Mijaliśmy trasę rajdu MTB po Puszczy (© anka88)

Uczestnicy

Dziewicza Góra

Niedziela, 30 sierpnia 2020 · dodano: 31.08.2020 | Komentarze 4

Rano z ust Grześka padła propozycja przejażdżki na Dziewiczą Górę, na której już dawno nie byliśmy. Dodatkowo brakowało nam już trochę Puszczy Zielonki, więc mogliśmy nadrobić zaległości. Wyjechaliśmy więc ciesząc się pięknem natury, a na Dziewiczej Górze wdrapaliśmy się na wieżę widokową, żeby podziwiać piękne widoki. Na forum muszę pochwalić Grześka, który bez zawahania podjechał tzw. killera - ja nawet nie próbowałam tego podjazdu, bo wiedziałam czym to się skończy :). W drodze powrotnej na chwilę wstąpiliśmy do Wierzonki, po czym kawałek odprowadził nas ojciec Grześka. Potem już podążyliśmy w stronę domu i na sam koniec delikatnie skropił nas letni deszczyk. Miła niedziela.


Dopiero co komentowaliśmy, że w Puszczy jest płasko, a tutaj trafiły się dwa podjazdy :). Jeden mały... (© anka88)


Drugi podjazd już większy :) (© anka88)

A poniżej widoki z Dziewiczej Góry:


(© anka88)


(© anka88)


(© anka88)


(© anka88)


(© anka88)



Uczestnicy

Towarzysząc przy setce

Sobota, 18 lipca 2020 · dodano: 18.07.2020 | Komentarze 6

Nie, nie... żeby nie było, setki dziś nie wypiliśmy, ale byliśmy świadkami, wspólnie z Grześkiem, kiedy to jego tata wykręcił setkę na rowerze (i to w naszym towarzystwie). Kiedy my podnosiliśmy tyłki z łóżka p. Krzysztof był już na rowerze. Kiedy zjedliśmy śniadanie Grzesiek skontaktował się z tatą, który dojechał do Pobiedzisk i w trójkę ruszyliśmy na wycieczkę. Przewodnikiem był oczywiście Grzesiek, który pokierował nas m.in. w okolice miejscowości: Ujazd - Myszki - Łagiewniki Kościelne - Olekszyn - Rybno Wielkie - Kiszkowo... Kiedy dotarliśmy do Złotniczek rozstaliśmy się z p. Krzysztofem i pojechaliśmy do domu. Gratulacje dla taty Grześka za przejechanie 105 km w dniu dzisiejszym. Oj, tata ma krzepę!


Serwis Krossa - regulacja przerzutek (© anka88)


Mama z młodym (© anka88)


Kozioł (© anka88)


Przerwa w Łagiewnikach Kościelnych (© anka88)


Pogawędki z p. Krzysztofem (© anka88)

Uczestnicy

Trasa Glacensis - pętla Międzygórze

Środa, 8 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 5

Zachwyceni przejazdem w pierwszym dniu trasą Singletrack Glacensis już na następny dzień zaplanowaliśmy sobie przejazd kolejną pętlą o nazwie Międzygórze, która była dłuższa od pierwszej oraz bardziej wymagająca, jeśli chodzi o podjazdy. Na początku byłam zaskoczona, że tak łagodnie nam się jedzie, jednak za Międzygórzem dopiero zaczęły się niezłe ścieżki. Widokowo również było przecudnie, jednak najbardziej niepewnie czułam się na mega ostrych zakrętach podczas zjazdu, gdzie musiałam cały czas trzymać ręce na hamulcach - tutaj to potrzebna była technika, z którą Grzesiek radził sobie lepiej ode mnie. Mimo to po raz kolejny byliśmy bardzo zadowoleni i usatysfakcjonowani z przejazdu. W ośrodku kultury zaopatrzyliśmy się w mapki z trasami Glacensis, ponieważ jesteśmy przekonani, że jeszcze tam wrócimy, żeby pokonać kolejne trasy. A jest ich sporo w tamtych okolicach...   


Jedziemy w kierunku Siennej, żeby wjechać na kolejną pętle (© anka88)


Czarna Góra (© anka88)


Zaczęliśmy ostrym podjazdem (© anka88)


Pętla Międzygórze - zaczynamy jazdę (© anka88)


Kręte ścieżki są rewelacyjne (© anka88)


Wielkie brawa dla pomysłodawców! (© anka88)


Po drodze wody nam nie brakowało... (© anka88)


Na takich zakrętach nie puszczałam rąk z hamulców (© anka88)


Trasy były bardzo dobrze oznakowane (© anka88)


Międzygórze (© anka88)


Szlak prowadził stromymi zboczami gór (© anka88)


Widoki były przednie (© anka88)


W naszych okolicach takie widoki to rzadkość (© anka88)


Stopień trudności 4 średnio - trudny (© anka88)


Pętla Międzygórze w końcowym odcinku jest jeszcze w budowie, ale mogliśmy zobaczyć jak to wyglądało zanim powstały tak super ścieżki (© anka88)