Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2016

Dystans całkowity:180.77 km (w terenie 57.00 km; 31.53%)
Czas w ruchu:10:52
Średnia prędkość:16.64 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:60.26 km i 3h 37m
Więcej statystyk
  • DST 30.57km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.47km/h
  • Sprzęt Kross Lea F4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szlakiem Osadnictwa Olęderskiego

Sobota, 23 kwietnia 2016 · dodano: 23.04.2016 | Komentarze 2

Dzisiaj krótko, jednak jak zwykle ciekawie z delikatną nutą dezorientacji w terenie :) Wyruszyłam równo w samo południe obierając kierunek ==> Nekla. Po drodze minęłam Siedlec, w którym znajduje się taki oto pałac będący własnością prywatną.


Pałac w Siedlcu (© anka88)

Dalej udałam się w kierunku miejscowości Antonin, gdzie powitały mnie dwa bociany oraz rowerzysta odpoczywający na mostku... Co prawda nie był to nie wiadomo jaki wielki akwen z mostkiem, no ale temu Panu widocznie wiele nie było trzeba :)


Bociany dwa :) (© anka88)


Odpocząć można w każdej scenerii :) (© anka88)

Dalsza moja droga stawała się coraz mnie pewna, ponieważ podążałam nią pierwszy raz... Była to głównie droga polna, która prowadziła prosto. Po drodze mijałam tylko ścięte drzewa, ule i wiatraki energetyczne.


Tutaj lepiej się nie zbliżać... (© anka88)


No i co? To gdzie dalej jechać...? (© anka88)

Na szczęście wyjechałam w miejscowości Nekla, a tam już rewiry są mi lepiej znane.


Kościół Św. Andrzeja w Nekli (© anka88)


Założenie parkowo-dworskie w Nekli (© anka88)

Dalsza droga prowadziła przez las. Las, las... moje ulubione miejsce, jednak tym razem to troszkę mi się w nim pobłądziło. Zaczęło się pięknie, droga prosta, po drodze spotkałam nawet kilku młodych rowerzystów (pewnie jakiś rajd rowerowy harcerzy).


Nieźle wyposażeni w bagaże (© anka88)

A dalej to już tak fajnie nie było. Dojechałam do skrzyżowania na którym można było jechać prosto, w prawo albo w lewo. Zjazd w prawo był mi znany, bo już nim jechałam. Droga na wprost to nadal jedna wielka niewiadoma, ponieważ jeszcze nią nie jechałam... jeszcze...
Wybrałam kierunek w lewo... Chyba ten odcinek nie był zbyt często uczęszczany, ponieważ ścieżki były zarośnięte, mało widoczne, no i troszkę odstraszające. Ale nic... sama taki kierunek wybrałam to trzeba było pedałować dalej... Ciśnienie narastało... Jakieś szmery bajery, poryte ślady na ścieżce, bagna... zwątpiłam. Na szczęście na drzewach był dobrze oznakowany szlak nr 12, który doprowadził mnie do miejscowości Rujsca, no i wydostałam się z lasu. Ufff... kamień z serca :)


Mój wybawca :) (© anka88)

Kategoria 30-TKI


  • DST 38.47km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 18.17km/h
  • Sprzęt Kross Lea F4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna i wszystko jasne

Wtorek, 5 kwietnia 2016 · dodano: 05.04.2016 | Komentarze 0

Jak w temacie pojechałam podziwiać wiosnę. Bardzo lubię tą porę roku, ponieważ wszystko budzi się do życia. Rośliny tworzą cudne krajobrazy, drzewa wypuszczają liście bądź zakwitają, fiołki pachną w oddali. To jest to! Juhuuu.. Wiosna!

(© anka88)


(© anka88)


(© anka88)


(© anka88)

Droga prowadziła przez miejscowości: Libartowo - Strumiany - Siekierki Wielkie - Gowarzewo - Rabowice - Paczkowo - Sokolniki Gwiazdowskie - Glinka Duchowna - Iwno. Największego speed`a osiągnęłam na polach w pobliżu miejscowości Siekierki Wielkie, bo jakiemuś pieskowi bardzo spodobały się chyba moje buty i koniecznie chciał ich dotknąć, jednak mu się nie udało... Spierdzieliłam mu!
Dalej pojechałam w kierunku Rabowic, a potem przez kolorowy wiadukt nieopodal terminala kontenerowego w Swarzędzu.


(© anka88)

Do domu zjechałam po 2 godzinkach. Miła przejażdżka, fajne widoki. Pozdrowienia z lustra :)


(© anka88)
Kategoria 30-TKI


  • DST 111.73km
  • Teren 25.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 15.96km/h
  • Sprzęt Kross Lea F4
  • Aktywność Jazda na rowerze

W okolicach Puszczy Zielonka i po Poznaniu

Sobota, 2 kwietnia 2016 · dodano: 02.04.2016 | Komentarze 0

Ależ to był piękny, rowerowy dzień. Dosłownie... cały dzień na rowerze. Wyjechałam z domu ok. godz. 11:00, wróciłam o 20:00. Tym razem podroż przebiegała m. in. przez takie miejscowości jak: Wagowo-Pobiedziska-Tuczno-Wierzonka-Koziegłowy-Poznań-Iwno. Po drodze mijałam kilka jezior oraz inne, mniej przyjemne widoki, jak np. niżej przedstawiona hałda śmieci w miejscowości Borówko, gmina Pobiedziska.

Wysypisko śmieci komunalnych, gm. Pobiedziska (© anka88)

Później było już bardziej przyjemniej, bo po drodze same jeziora.

Jezioro Dobre, gm. Pobiedziska (© anka88)


Jezioro Jerzyńskie w miejscowości Złotniczki (© anka88)


Jezioro Wronczyńskie Duże (© anka88)


Jezioro Stęszewskie w Tucznie (© anka88)

W Wierzonce obrałam kierunek na Poznań. Tam byłam umówiona ze swoimi ulubionymi :) znajomymi, którzy potowarzyszyli mi w przejażdżce do Parku Dębina, na Łęgi Dębińskie, Jezioro Rusałka, Park Sołacki i nad Maltę.


Bożo i Andzia na Łęgach Dębińskich (© anka88)


Katedra Poznańska (© anka88)


Jezioro Rusałka (© anka88)


Park Sołacki z wypasionymi furkami :) (© anka88)


Bożko i Andzia na tle Katedry Poznańskiej :) (© anka88)


Bożo wie, że uśmiech to podstawa! (© anka88)


Fajne widoki rozpościerały się z nowo wybudowanej Wartostrady w pobliżu Bramy Poznania (© anka88)

A na koniec Malta...

(© anka88)

Droga powrotna przebiegała bardzo spokojnie. Jedyne co było uciążliwe, to wiejący prosto w twarz wiatr, jednak to i tak mnie nie zniechęca do dalszych podróży, bo ja uwielbiam jazdę na rowerze. 

Pozdrowienia,
anka88

Kategoria SETUNIE :)