Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2018

Dystans całkowity:466.35 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:25:47
Średnia prędkość:18.09 km/h
Maksymalna prędkość:38.71 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:51.82 km i 2h 51m
Więcej statystyk

Mgliście...

Niedziela, 25 listopada 2018 · dodano: 25.11.2018 | Komentarze 5

Na dzień dzisiejszy pogodynki zapowiadały przelotne opady deszczu, a tymczasem mnie nie zmoczyła ani kropelka :). Panowała za to mglistość i ograniczona widoczność, jednak jazda w takich warunkach nie była zła. Zrobiłam kółeczko z Pobiedzisk do Wierzyc, następnie jadąc wzdłuż drogi S5 dotarłam do Iwna (bez odwiedzin) i dojechałam do Kostrzyna, skąd prowadzi już prosta droga do samych Pobiedzisk. Jechało mi się dobrze, po drodze dwa razy mijałam tą samą grupę kolarzy, a na koniec Grzesiek wyjechał mi naprzeciw i mogłam rypnąć się koło domu swoim BMC, który otrzymał nowy mostek. Póki co czuję różnicę, nie muszę się tak bardzo wychylać, co powodowało u mnie ból karku. Sprawdzę go następnym razem przy okazji dłuższej wycieczki, ale myślę, że teraz będzie już lepiej.


Jak w tytule... (© anka88)


Iwno doczekało się nowego chodnika, jeszcze by się przydał nowy asfalt :) (© anka88)


Na polu pospolite ruszenie i akrobacje gęsi (© anka88)


A to najbardziej malowniczy odcinek drogi do Pobiedzisk - bardzo go lubię (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Przez trzy gminy...

Sobota, 24 listopada 2018 · dodano: 24.11.2018 | Komentarze 3

Jazda po ziemiach trzech gmin: Pobiedziska, Swarzędz i Kostrzyn. Tak fajnie mi się jechało, że nawet nie odczułam zimna, które w ubiegłym tygodniu dało mi troszkę popalić. Wyjechałam z domu w stronę Biskupic, następnie przez Uzarzewo dojechałam do Katarzynek, odwiedziłam Swarzędz i zajrzałam do Zielińca. Stamtąd obrałam kierunek powrotny przez Swarzędz do Łowęcina. Będąc w pobliżu Sokolnik Gwiazdowskich wjechałam jeszcze do Kostrzyna, a potem już prosta droga przez Buszkowiec i Kociałkową Górkę do domu. Fajne warunki, wiatru nie czułam wcale, no i co najważniejsze to było mi ciepło, zarówno w nogi jak i ręce :). 


Przejazd przez PK Promno (© anka88)


W Biskupicach czułam jak ktoś mnie obserwuje... (© anka88)


Łabędzie z Katarzynek (© anka88)


Droga z Łowęcina w kierunku Sokolnik Gwiazdowskich (© anka88)

A tutaj efekty prac remontowych odcinka drogi Kociałkowa Górka - Pobiedziska


Droga przez las jest póki co przejezdna.. (© anka88)


Na poboczu zostały wycięte drzewa i zrobiło się tak jakoś szeroko (© anka88)


Im bliżej Pobiedzisk tym widać większe efekty, m.in. zatoczkę autobusową (© anka88)
Kategoria 60-TKI


Uczestnicy

Przyborowo_Fałkowo i okolica

Niedziela, 18 listopada 2018 · dodano: 18.11.2018 | Komentarze 6

Niedziela przywitała nas chłodkiem - temp. oscylowała w granicach 0-1 st.C., a do tego na niebie gromadziła się gęsta mgła, której krople spływały mi po kasku. Przez chwilę nawet mżyło. Na dziś chcieliśmy przetestować nowe buty, który zakupiliśmy w Decathlonie i można powiedzieć, że są godne polecenia. Problem za to miałam z palcami rąk, ponieważ pomimo założenia rękawiczek narciarskich palce aż mi zdrętwiały :(. Nie mam już pomysłu co zakładać, żeby chociaż na odcinku 30 km nie cierpieć z powodu chłodu... 


A bucik wygląda tak... (© anka88)


Uczestnicy

Przez pola... przez las...

Sobota, 17 listopada 2018 · dodano: 18.11.2018 | Komentarze 3

W sobotnie południe wybraliśmy się z Grześkiem na przejażdżkę po okolicznych polach, aż dotarliśmy pod Kiszkowo. Stamtąd odbiliśmy na drogę do Dąbrówki Kościelnej, a następnie lasami Puszczy Zielonki przedostaliśmy się w okolice Tuczna. Wyszła nam całkiem fajna pętelka. W ciągu dnia świeciło słońce co było dla mnie ratunkiem przed zimnem. Pomimo dwóch par skarpet i rękawiczek nie udało mi się pozbyć uczucia chłodu, które w ciągu drogi zaczęło mnie demobilizować, jednak mimo wszystko cieszę się, że wybraliśmy się na rower i miło spędziliśmy czas.  


Nad naszymi głowami pojawił się klucz żurawi (© anka88)


W Turostowie bydło wylegiwało się na łące (© anka88)


Droga do Dąbrówki Kościelnej - przyjemny widok (© anka88)


Sanktuarium Maryjne w Dąbrówce Kościelnej (© anka88)


Powrót przez Puszczę Zielonkę (© anka88)

Uczestnicy

Okoliczna pętelka

Poniedziałek, 12 listopada 2018 · dodano: 12.11.2018 | Komentarze 6

Jazda po okolicznych miejscowościach. Zrobiliśmy sobie rundkę m.in. przez Dziekanowice, Żydówko koło Łubowa, Komorowo i Imiołki. Pogoda przez 3 dni dopisała nam w 100% dzięki czemu osiągnęłam dystans 210 km. Myślę, że to dobry wynik. Od jutra już praca i mniej czasu na rower... No cóż zrobić :/. 


Zdjęć za dużo nie robiłam, ponieważ mijane okolice były już prezentowane na blogu parę razy. Tutaj wróbelek elemelek :) (© anka88)


W drodze do Komorowa... (© anka88)

Uczestnicy

Kórnik, Środa Wlkp. i listopadowa setka

Niedziela, 11 listopada 2018 · dodano: 11.11.2018 | Komentarze 6

Po wczorajszej terenowej wyprawie dziś postanowiliśmy wybrać się do Kórnika. Jak już hasło się pojawiło to Grześ wpadł na pomysł, żeby z Kórnika wracać przez Środę Wlkp., a ja po cichu pomyślałam sobie o setce :). Na początku nie chciałam zapeszać, ale z biegiem kolejnych kilometrów setka była w zasięgu naszych kół. Kiedy tak sobie jechaliśmy dotarło do nas, że przecież jesteśmy w stanie ją dzisiaj wykręcić i tak modyfikowaliśmy trasę, żeby ujrzeć ją na liczniku. W stronę Kórnika jechaliśmy pod delikatny wiatr, który na szczęście bardzo nas nie zmęczył. W kierunku Środy Wlkp. jechało się już lżej, a im bliżej domu tym jechało nam się coraz lepiej. Gdyby nie fakt, że dni są już tak krótkie i szybko robi się ciemno to kto wie czy dystans nie byłby dłuższy... Jednak nam setka wystarczyła. 


Kostrzyn i ul. Warszawska po remoncie - świeży asfalt, ścieżka dla pieszych i rowerzystów, nowa galeria (© anka88)


Zamek w Kórniku (© anka88)


Jadąc w kierunku Środy Wlkp. w miejscowości Januszewo przez drogę przebiegły nam dzisiaj jelenie (© anka88)


Mamy szczęście, ponieważ wczoraj przez drogę przebiegły nam daniele (© anka88)


Jelenie (© anka88)


Powrót do domu w różowych barwach :) (© anka88)

Wpis Grześka tutaj.

  • DST 71.78km
  • Czas 04:14
  • VAVG 16.96km/h
  • VMAX 37.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Jazda terenowa po Puszczy Zielonce

Sobota, 10 listopada 2018 · dodano: 10.11.2018 | Komentarze 3

Kolejna rowerowa sobota, którą spędziliśmy w Puszczy Zielonce. Grzesiek był przewodnikiem wycieczki, więc mi pozostało tylko jechać za nim i podziwiać widoki. Po drodze mieliśmy okazję spotkać stadko danieli i nawet udało nam się sfotografować ich przejście z jednej strony na drugą. Oprócz tego odwiedziliśmy Jezioro Leśne i Worowskie w okolicy miejscowości Łopuchówko. Od rana utrzymywała się mgiełka na dworze, jednak z biegiem czasu zaczęło się coraz bardziej przejaśniać. Jechało nam się bardzo przyjemnie, w nogach czuć terenowy dystans, który podnosi na duchu. 


Pierwszy z danieli przeciera szlak... (© anka88)


Następny tuż za nim robi to samo... (© anka88)


Widać kolejne... (© anka88)


I jeszcze następne.. (© anka88)


Dolinka w okolicy Jeziora Leśnego (© anka88)


Grzesiek na szlaku (© anka88)


Jezioro Leśne (© anka88)


Szlak zielony w tym miejscu jest bardzo stromy. Łatwo można było się ześlizgnąć po mokrych liściach (© anka88)


Grzesiek nie bał się poślizgu i postanowił podbiec (© anka88)


Meta tuż, tuż.. (© anka88)


Jezioro Worowskie w okolicy Łopuchówka (© anka88)


Droga powrotna w barwach jesieni... (© anka88)

Zapraszam także do zapoznania się z wpisem Grześka - Link tutaj

  • DST 50.19km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pławce

Niedziela, 4 listopada 2018 · dodano: 04.11.2018 | Komentarze 5

Weekend był dla mnie troszkę pracowity. Sobotę i niedzielę spędzałam u brata pomagając mu przy impregnacji domu. W sobotę niestety pogoda pokrzyżowała moje plany i zamiast rowerem musiałam pojechać samochodem. Za to dzisiaj od rana nie padało i wyruszyłam swoim BMC :). Po drodze sfotografowałam remont drogi Pobiedziska - Kociałkowa Górka, żeby pokazać bratu efekty prac, a jak widać poniżej zaczyna się coś dziać. Pomimo delikatnej mgiełki i odczuwalnej wilgoci w powietrzu jechało mi się dobrze. Po wykonaniu zaplanowanej na dziś pracy mogłam ruszyć w drogę powrotną. Udało się skończyć ciut wcześniej, więc postanowiłam zażyć jeszcze troszkę lasu w PK Promno.  


Remont drogi Pobiedziska - Kociałkowa Górka. Powstanie ścieżka rowerowa i chodnik (© anka88)


Okolica Kapalicy - droga w tygodniu jest zamknięta, jednak jakby ktoś o tym zapomniał to i tak uda mu się przejechać (© anka88)


Pobocza w lesie również zostaną poszerzone i wyrównane (© anka88)


Kierunek Pławce i kolory jesieni (© anka88)


Droga powrotna przez polne odcinki okolicy Góry (© anka88)


Jesień w PK Promno (© anka88)
Kategoria 50-TKI


  • DST 20.99km
  • Czas 01:04
  • VAVG 19.68km/h
  • VMAX 38.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolica

Piątek, 2 listopada 2018 · dodano: 02.11.2018 | Komentarze 4

Krótka rundka po pracy. Fajnie się kręciło :).


Jesień trwa w najlepsze... (© anka88)
Kategoria 20-TKI