Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2018

Dystans całkowity:337.99 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:50
Średnia prędkość:16.22 km/h
Maksymalna prędkość:34.28 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:42.25 km i 2h 36m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Skorzystać z pogody...

Piątek, 30 marca 2018 · dodano: 31.03.2018 | Komentarze 3

Po pracy udało mi się wspólnie z Grześkiem pojeździć po okolicach Lednogóry, a przy okazji odkryliśmy fajne miejsce zwanym grodziskiem w Moraczewie. To kolejna ciekawostka z nowych terenów, które cały czas poznajemy - razem i na rowerach. 


Razem odpoczywamy - tego i Wam życzę w Święta Wielkanocne (© anka88)

Uczestnicy

Czas na wrzesińskie rewiry

Niedziela, 25 marca 2018 · dodano: 25.03.2018 | Komentarze 5

Relację z dzisiejszej wycieczki Grzesiek opisał tak... kliknij tutaj.
Ja mogę jedynie dodać, że złapało mnie dziś mega zmęczenie, którego już dawno nie czułam. Nie wiem, może to przesilenie wiosenne, może zniechęcenie podczas jazdy pod wiatr, a może to tylko kiepski dzień. Wybraliśmy się w okolice Wrześni, w miejsca dawno nieodwiedzane. Były też miejsca całkiem nowe, co lubię za każdą wycieczką. Wydaje nam się, że już tu kiedyś byliśmy, ale jeśli w głowie pozostaje dłuższa luka, to znaczy, że jesteśmy tu po raz pierwszy. I fajnie. Pogoda zdecydowanie ładniejsza jak wczoraj, troszkę słoneczka i od razu lepiej. 


Wyjeżdżamy z Czerniejewa i udajemy się w kierunku Wrześni (© anka88)


Po drodze napotykamy na mieszankę drobiu - kury, kogut, perliczki i indyki (© anka88)


W Noskowie mijamy ślady po sierpniowej nawałnicy - widok jest przerażający (© anka88)


Za to w samym centrum Wrześni kolorowo, wesoło, świątecznie - to miasto wie jak zachęcić mieszkańców (i nie tylko) do odwiedzin (© anka88)


Wczoraj przebiśniegi, dzisiaj krokusy - wiosna! (© anka88)


A na koniec pięknie prezentujący się Kościół w Opatówku k. Wrześni (© anka88)

Od jutra praca i pewnie czasu będzie mało na rower, no chyba, że... będzie akurat na odwrót :). 


Uczestnicy

Zachodnia część Gniezna

Sobota, 24 marca 2018 · dodano: 24.03.2018 | Komentarze 3

Sobotnie południe spędziliśmy jak zwykle na rowerach. Tym razem nasze nogi poniosły nas w zachodnią część okolic Gniezna. Dla mnie były to częściowo obce tereny, dla Grześka już bardziej znane. Pogoda niby w porządku, nie padało, jednak po przejechaniu ok. 30 km delikatnie zaczęło mi doskwierać zimno. Odczuły to głównie palce rąk. Aż dziwne, ponieważ liczniki wskazywały ok. 8 st.C, a prawie w ogóle nie było odczuć takiej temperatury. Wszystko przez wiatr (jak zwykle). Na szczęście w drodze powrotnej ukazało się na niebie słoneczko, które przyniosło ciepełko i już jechało się przyjemniej. Jutro ma być jeszcze ładniej, więc dzisiaj trzeba się zregenerować, by jutro ponownie pokręcić. 


Nad Jeziorem Lednickim wysyp przebiśniegów (© anka88)


W oddali Dwór ze Studzieńca na terenie Wielkopolskiego Parku Etnograficznego w Lednogórze (© anka88)


Dwór w Strychowie k. Gniezna (© anka88)
 
Przerwa nad Jeziorem Linie w okolicy Dziećmiarek (© anka88)


Grzesiek na szlaku :) (© anka88)


Uczestnicy

Raz Promno, raz Puszcza Zielonka

Niedziela, 18 marca 2018 · dodano: 18.03.2018 | Komentarze 3

Niezniechęceni wczorajszym kręceniem w zimowej aurze, niedzielne przedpołudnie postanowiliśmy spędzić podobnie jak wczoraj, z tą tylko różnicą, że w innych miejscach. Jako, że dzisiaj z rana było zimniej jak wczoraj i wiatr przyjmował arktyczną postać, pomyśleliśmy, że schronienie znajdziemy w lesie. Nie było nawet tak źle, promienie słoneczne mieszały się z zimnym wiatrem, jednak można było jechać. Problem pojawiał się w momencie kiedy trzeba było jechać pod wiatr - wtedy każdy jeden podmuch osłabiał moje nogi. Na szczęście Grzesiek zauważył, że nagle zwolniłam i zaproponował przerwę na skraju lasu, gdzie mogliśmy chwilkę odpocząć od tego cholernego gnojka. Dojechaliśmy do domu z uśmiechami na twarzy, pomimo mrozu i zimnego wiatru jesteśmy zadowoleni z wycieczki. 


Bobrowa robota (© anka88)


Jezioro Wronczyńskie Duże (© anka88)


Morsy ciągną do zimnej wody... (© anka88)


Przerwa na łyk ciepłej kawy i odpoczynek od zimnego wiatru (© anka88)


Kaczyna rozrasta się coraz bardziej (© anka88)

Weekend wreszcie zaczyna wyglądać tak, jak tego chcieliśmy. 


Uczestnicy

Imielno i okolice

Sobota, 17 marca 2018 · dodano: 17.03.2018 | Komentarze 2

Gdyby nie mroźny powiew wiatru, uznałabym, że pogoda była dziś odpowiednia na rower. Gdyby..., bo oczywiście ten cholerny gnojek (czyt. wiatr) non stop dawał o sobie znak i tak nas schłostał, że mogłam przypomnieć sobie o zmarzniętych palcach rąk i nóg. Mimo przeciwności losu wspólnie z Grześkiem odbyliśmy fajną wycieczkę, tym razem w okolicach Imielna. 


Kościół pw. Narodzenia NMP w Imielnie (© anka88)


Przerwa na kawę z termosu. Ciekawe dlaczego przystanek został ustawiony w przeciwnym kierunku do drogi?! (© anka88)

Szerszą relację zawarł Grzesiek na swoim blogu. Zapraszam do lektury...Kliknij tutaj

Uczestnicy

Wieczorne randez vous

Środa, 14 marca 2018 · dodano: 14.03.2018 | Komentarze 2

Gdyby nie Grzesiek pewnie dziś bym nie wsiadła na rower. Uwielbiam spontany i roweru nie potrafię sobie odmówić, więc wybraliśmy się na wieczorną przejażdżkę po okolicy Pobiedzisk. To był świetny pomysł na spędzenie miłego wieczoru. Oby takich spontanów było coraz więcej :) 


Uczestnicy

Komu w drogę, temu rower! :)

Niedziela, 11 marca 2018 · dodano: 11.03.2018 | Komentarze 6

Hasło przewodnie tego dnia było dla nas oczywiste. Chyba każdy wyczuł dziś w powietrzu zbliżającą się wiosnę... usłyszał śpiew skowronków, zauważył przebiśniegi i latające ptactwo nad głowami. Każdy, także i my. Wreszcie w duecie wybraliśmy się w przejażdżkę po Lednickim Parku Krajobrazowym. Było miło, było wesoło, było ciekawie... zwłaszcza w momencie pokonywania drogi z niespodzianką, którą okazało się błoto. Dla mnie nawet ta droga nie była straszna, zwłaszcza, że rower i tak był do mycia. Gorzej w przypadku Grześka, który wczoraj tak wypucował swoją zimówkę, że dzisiaj chciał ją oszczędzić. Niestety, nie udało się i po jeździe trzeba było pucować dwa rowery na myjce :).
A co po drodze...?! 


Rycerz na srebrnym koniu?! W Rybitwach mogłam zobaczyć jak mieszkał i co zrobił pewien artysta... (© anka88)


Pola Lednickie z widokiem na jeziorko (© anka88)


Zaczyna się błoto :) (© anka88)


Mina była nietęga, jednak Grzesiek kąpieli błotnej nie zaliczył (© anka88)


No cóż.. rower do mycia (© anka88)


Pola Lednickie strzeżone przez łabędzie (© anka88)


Mój kompan podróży (© anka88)

Link do wpisu Grześka: kliknij tutaj


Wreszcie!

Sobota, 10 marca 2018 · dodano: 10.03.2018 | Komentarze 1

Dzisiaj wreszcie mogłam wybrać się na rower, którego już mi bardzo brakowało. Zrobiłam kółeczko przez miejscowości Pobiedziska - Promno - Góra - Jerzykowo - Kołata - Wronczyn - Pobiedziska. Po drodze zatrzymałam się na krótką przerwę nad Zalewem Kowalskim - lubię to miejsce. 


Lubię to miejsce (© anka88)
Kategoria 30-TKI