Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Nowe szlaki WPN - u

Niedziela, 16 lipca 2017 · dodano: 16.07.2017 | Komentarze 8

Zainspirowana wpisem kolegi Trollkinga w temacie jazdy po Wielkopolskim Parku Narodowym postanowiłam, że wybiorę się w te rewiry i postaram się odszukać miejsca, o których Tomek wspominał, m.in. Osową Górę, Studnie Napoleona oraz Jezioro Kociołek. Nie byłam pewna czy uda mi się dojechać do celu, ponieważ błądzenie nie miało końca... Jak to często w moim przypadku bywa potrafię nieźle pomylić drogi i niestety tym razem nie było inaczej. Troszkę musiałam się namęczyć, aż wreszcie wjechałam na prawidłowy szlak i każdą jedną atrakcję miałam pod ręką.

Zanim jednak do WPN - u dojechałam po drodze odwiedziłam bardzo fajne miejsce, które kiedyś pokazał mi Grzesiek. Była to dość spora hałda piachu znajdująca się w Gądkach, nieopodal parku logistycznego. Z góry rozpościerał się bardzo miły widok na Poznań i okolicę. Podczas mojego pierwszego pobytu w tym miejscu byłam zachwycona, teraz nie było inaczej. Jedynym mankamentem była jedynie droga dojazdowa pod górę. Niestety był to dość grząski teren, który zafundował mojemu Krossowi sporą dawkę błota, a przy okazji i mnie przyozdobił w liczne łatki :)


Hałda piachu w Gądkach. Najlepszy widok z samego szczytu, na który trzeba było podjechać mijając spore kałuże... (© anka88)


Pierwszy z widoków - sztuczny zbiornik, a zaraz obok lotnisko (© anka88)


Z góry bardzo dobrze widać wieżę na Dziewiczej Górze (© anka88)


Dowód na to, że byłam tam :) (© anka88)


I jeszcze jeden widok na osiedla w Szczepankowie, a dalej w Poznaniu (© anka88)

Po wyjeździe z Gądek zaczęłam drogę w nieznane. Nie było innego wyjścia jak włączyć nawigację w telefonie i jechać do celu. Tak, łatwo napisać, a gorzej było to zrobić. Otóż te wszystkie takie mądre przecież urządzenia miały nam służyć, a nie nas dobijać... Moja nawigacja doprowadziła mnie do ścieżek, które albo nie były dawno odwiedzane i tak zarosły, albo nagle zniknęły. Tak było np. w miejscowości Babki, gdzie telefon krzyczał do mnie: JEDŹ PROSTO! A tam teren strzeżony i Nadleśnictwo Babki. Eh... najlepszym rozwiązaniem było popytanie miejscowych i wyjazd na prawidłową drogę. Mijałam m.in. Sypniewo - Babki - Kubalin - Sasinowo - Rogalinek i stąd kierowałam się na Mosinę.


Jednostka wojskowa Babki (© anka88)

Wreszcie dojeżdżam do celu. Na pierwszy ogień idzie Osowa Góra, którą wyobrażałam sobie jako wzniesienie z super widokiem na Mosinę i okolicę, a tam...? Na samym szczycie znajdują się obecnie zbiorniki sieci wodociągowej! Rozczarowałam się :(. Ale nie ma tego złego... i nieopodal szczytu na tzw. Gliniankach znajduje się wieża widokowa o wys. ok. 17 m, z której rozciąga się widok na lasy parku narodowego, Mosinę, Luboń i Poznań.


Wieża widokowa na Gliniankach (© anka88)


A to widok z wieży (© anka88)


Las, las, wszędzie las :) (© anka88)


No i plażowicze w letniej odsłonie (© anka88)

Następnie odnajduje szlak, który prowadzi mnie do pozostałych atrakcji terenu...


Studnia Napoleona - znalazłam w końcu (© anka88)


Stacja Osowa Góra, na której coś się dzisiaj kręciło... Chyba powstawał jakiś film, mężczyźni przebrani za żołnierzy, z bronią w ręku... Na szczęście mnie nie ustrzelili. Ale co ciekawe do centrum przemieścili się drezynami (© anka88)


A to ciekawostka. Na zdjęciu widać tzw. murawy napiaskowe z roślinnością stepową na Ozie Budzyńskim (© anka88)


No i wreszcie wiem gdzie znajduje się Jezioro Kociołek (© anka88)

Troszkę się dzisiaj namęczyłam, żeby odnaleźć to co chciałam, ale najważniejsze, że po tych wszystkich trudach udało się! Uzupełniłam znajomość Wielkopolskiego Parku Narodowego o kolejne szlaki, jednak po głowie chodzi mi pomysł, żeby zwiedzić ten obszar w całości.  Nad Jeziorem Góreckim byłam w zeszłym roku. Relacja pod linkiem: http://anka88.bikestats.pl/1495327,Wokol-WPN.html

Kategoria SETUNIE :)



Komentarze
Nefre
| 09:34 wtorek, 18 lipca 2017 | linkuj Fajne tereny i dużo ciekawostek...., taki szlaki są najfajniejsze
Trollking
| 20:35 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj No :(

Znam osobiście panią Marię, która rozkręciła te drezyny. Niestety ostatnio nie miałem okazji z nią rozmawiać, ale jak tylko spotkam dam znać jak to wygląda z pierwszej ręki.
anka88
| 20:27 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj Faktycznie, że padają słowa o likwidacji. Że też do wszystkiego muszą się dobrać :/
Trollking
| 18:22 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj Pewnie, że się nie spodziewałem :) a polecam wjazd od Pożegowskiej, bo dopiero ono daje "wrażenia" :)

Drezyny niestety są zagrożone :(

http://epoznan.pl/news-news-76257-Ministerstwo_chce_zlikwidowac_linie_kolejowa_do_Osowej_Gory._Trwa_walka_o_jej_uratowanie_dla_kolei_drezynowej
anka88
| 15:00 poniedziałek, 17 lipca 2017 | linkuj Trollking, nie spodziewałeś się pewnie :) Ja na Osową Górę podjeżdżałam od ul. Szosa Poznańska (na poziomie tablicy z nazwą miejscowości Mosina), a zjeżdżałam z kolei ul. Pożegowską. Ucieszyłam się z odnalezienia Kociołka. Fajne jeziorko. Drezyny też zrobiły na mnie wrażenie. Pierwszy raz je widziałam na żywo. Całe szczęście, że wybudowali tą wieżę, bo inaczej kicha by była z widoków.
Trollking
| 22:03 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj PS. plaża pod Osową jest mi znana z autopsji - kąpałem się w tej gliniance. Prawie się utopiłem, bo te boje oddzielają podłoże od głębokości jądra ziemi :)
Trollking
| 21:59 niedziela, 16 lipca 2017 | linkuj O kurczę! :) miło mi, że zainspirowałem :)

Osowa Góra robi wrażenie po kilku pod rząd podjazdach od ulicy Pożegowskiej (a Ty którędy kręciłaś?) :) Widoku niestety nie ma, ale z wieży widać czasem Dziewiczą Górę :(

Kociołek mam nadzieję się podobał :)

A ta akcja z drezynami to chyba jakaś zachęcająco-obronna, bo podobno mają ja zlikwidować odgórnie, w sensie państwowo :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!