Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 28491.58 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.92 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Uczestnicy

W odwiedzinach u babci :)

Niedziela, 21 maja 2017 · dodano: 21.05.2017 | Komentarze 10

Aż wstyd się przyznać, ale jako przewodniczka niestety nie sprawdziłam się dzisiaj :( Otóż w planach mieliśmy odwiedzić moją babulę, która obecnie przebywa w Wielkopolskim Centrum Pulmonologii w Ludwikowie. Przed wyjazdem wspólnie z Grześkiem przyjrzeliśmy się mapie i wskazałam cel wyjazdu. Jak się potem okazało Ludwikowo do którego się kierowaliśmy to nie było to Ludwikowo i niepotrzebnie nadrobiliśmy odcinek ok. 30 km. Bo zamiast udać się do Ludwikowa znajdującego się na terenie Wielkopolskiego Parku Narodowego kierowaliśmy się do Ludwikowa na terenie Rogalińskiego Parku Krajobrazowego :))) Teraz się z tego śmieje, ale na rynku w Śremie aż zbladłam kiedy uświadomiłam sobie, że jedziemy nie tam, gdzie powinniśmy. No cóż... nie miałam innego wyjścia jak uświadomić Grześka o swoim "faux pas". W myślach miałam już te kilometry, które były do pokonania i upierdliwy wiatr, który towarzyszył nam w drodze powrotnej. Na szczęście natrafiliśmy na fajny, leśny szlak, którym przedostaliśmy się do Mosiny i tym samym udało nam się troszkę schronić przed wiatrem. W Mosinie zrobiliśmy sobie krótką przerwę na jedzonko, po czym wreszcie dotarliśmy do celu! Ufff...


Były pola i podjazdy... (© anka88)


My na Rynku w Śremie (© anka88)


Widok na Wartę z mostu w Śremie (© anka88)


Ja na Promenadzie w Śremie (© anka88)


Szlak niebieski w okolicy miejscowości Krajkowo miejscami był ciężki (© anka88)


Pałac Szołdrskich w miejscowości Psarkie (k. Śremu) (© anka88)


Jaszkowo Centrum Hipiki (© anka88)


Moja kochana Babula :) (© anka88)


Powrót nowym odcinkiem Wartostrady w Poznaniu (© anka88)

Droga powrotna przebiegała przez Puszczykowo, Luboń i Poznań, a stamtąd już niedaleko do domu :) Jaki to był dzień pełen atrakcji :) Najważniejsze jednak, że daliśmy radę, choć lekko nie było. Wielkie podziękowania dla Grześka, który nie stracił dla mnie cierpliwości i przy okazji przyczynił się do mojego najdłuższego dystansu w dotychczasowej karierze rowerowej :) Juhuuu :) Jest dobrze!




Komentarze
anetkas
| 22:39 wtorek, 23 maja 2017 | linkuj Super :) tez zaczynalam od takich dystansow, wkrecisz sie i zobaczysz jakie to fajne siegac po wiecej :) gratuluje
JPbike
| 18:17 wtorek, 23 maja 2017 | linkuj Anka, następnym razem bez wahania pytaj :)
anka88
| 10:24 wtorek, 23 maja 2017 | linkuj JPbike - przed wyjazdem mogłam skonsultować z Tobą, która osada jest prawidłowa :)

Marta84 - charakterek też mamy podobny :) I nawet babcia lepiej wyszła na zdjęciu jak ja (ja już byłam po 95 km)
Marta84
| 20:37 poniedziałek, 22 maja 2017 | linkuj Jesteś bardzo podobna do Babci :)
jerzyp1956
| 18:43 poniedziałek, 22 maja 2017 | linkuj Fajna wycieczka wyszła i sporo km nakręciliście.
z3waza
| 13:56 poniedziałek, 22 maja 2017 | linkuj Bardzo fajne okolice - poproście kiedyś JP to was przewiezie po wszystkich okolicznych specjalnościach, a jest co jeździć :)
JPbike
| 13:11 poniedziałek, 22 maja 2017 | linkuj Dystans zacny :) Coś czuję że niedługo zrobisz i 200 km :)
Fakt, w okolicy jest kilka osad "Ludwikowo" :)
anka88
| 08:24 poniedziałek, 22 maja 2017 | linkuj Dzięki Trollking :) Babcia miewa się już lepiej :)
Trollking
| 21:48 niedziela, 21 maja 2017 | linkuj Nie ma tego złego... :)

Ale historia zacna :) Przynajmniej odwiedziliście moje niemal codzienne rejony :)

Zdrówka dla babci! :)
grigor86
| 21:46 niedziela, 21 maja 2017 | linkuj Czad :-)))
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!