Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2018

Dystans całkowity:600.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:00
Średnia prędkość:16.67 km/h
Maksymalna prędkość:58.50 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:46.15 km i 2h 46m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno-Sopot

Czwartek, 5 lipca 2018 · dodano: 10.07.2018 | Komentarze 4

Takiej wycieczki nad morze się nie spodziewałam... To, co mnie delikatnie rzecz ujmując przeraziło, to "piractwo" na drogach. I to dosłownie. Z jednej strony sami byliśmy sobie winni, ponieważ poruszaliśmy się dość ruchliwymi drogami, jednak osobiście uważam, że jakiś rozsądek powinno się zachować, przynajmniej podczas manewru mijania rowerzysty. Kaszuby zaskoczyły mnie znajomością przepisów drogowych. Nie, żebym była święta, jednak będąc tym razem po drugiej stronie troszkę miałam stracha przed dalszą jazdą.
To, co zapamiętam na długo, to czarny szlak pieszy w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Wiem, wiem, pieszy szlak to nie rowerowy i można było spodziewać się niespodzianek, które wzburzyły we mnie krew :). 
Na plaży odpoczęliśmy sobie i już było lepiej. Stresu nabawiłam się jedynie przed podróżą tzw. SKM-ką, co w wolnym tłumaczeniu oznacza Szybką Kolej Miejską Trójmiasta. Połączenia nawet i fajne, jednak od maja zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące rezerwacji miejsca na przewóz roweru, więc... No, udało się bilet zakupić u kierownika pociągu, bo przecież wolnych miejsc już nie było. Na szczęście dojechaliśmy do Kartuz, a stamtąd już do Chmielna. 

Relacja Grześka tutaj


W stronę morza pagórki ukazywały się cały czas (© anka88)


Spore wrażenie robi lotnisko w Gdańsku (© anka88)


Po drodze mijaliśmy wystawę wieńców (© anka88)


Trójmiejski Park Krajobrazowy i jego oblicze. Lekko nie było.. (© anka88)


Sopockie molo i wypoczywający na plaży (© anka88)


Czekamy na pociąg relacji Sopot - Gdańsk Wrzeszcz (© anka88)


I jazda SKM-ką do Kartuz (© anka88)


Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno-Stężyca-Wieżyca

Środa, 4 lipca 2018 · dodano: 09.07.2018 | Komentarze 6

Środa przywitała nas upałem, w ciągu dnia było ok. 30 st. C, jednak nie zraziło nas to, ponieważ mieliśmy konkretny cel - zdobyć najwyższy szczyt Kaszub - górę Wieżycę o wys. 328,7 m n.p.m. Odcinek który przejechaliśmy był chyba najbardziej widokowy w tym dniu. Momentami nie było lekko, ale prawda jest taka, że aby coś zobaczyć czasami trzeba się pomęczyć, bo potem w pamięci zachowują się takie widoki jak poniżej.

Nie chcę Was zanudzać, więc najlepiej będzie jak zaproszę Was po raz kolejny na wpis Grześka oraz do galerii zdjęć: 


Jezioro Raduńskie Dolne - wielka woda (© anka88)


Jezioro Raduńskie Górne (© anka88)


Krajobraz Kaszub Środkowych (© anka88)


W oddali spoglądaliśmy na Wieżycę (© anka88)


Były długie podjazdy, które wyciskały ze mnie siódme poty... (© anka88)


Były też zjazdy, które dawały mi złapać oddech :) (© anka88)


Promenada w Stężycy, która prowadzi do przystani Marina (© anka88)


Kolejne wybrzuszenia w polu :) (© anka88)


Bezpieczna ścieżka ze Stężycy w kierunku Szymbarku (© anka88)


No i dojechaliśmy do Szimbarku (© anka88)


Podjazd na Wieżycę (© anka88)
 

Niby tak blisko, a jednak daleko... Na szczycie Wieżycy dowiesz się w którym kierunku właśnie spoglądasz (© anka88)


A było co podziwiać z samego szczytu (© anka88)


3/4 terenu stanowią tam lasy (© anka88)


No i jeziora oczywiście - tutaj Jezioro Ostrzyckie (© anka88)


Na obiad była rybka - a jakże by inaczej :) (© anka88)


W drodze powrotnej odwiedziliśmy również drugi punkt widokowy tzw. Jastrzębią Górę, z której rozpościerał się widok na Wzgórza Szymbarskie (© anka88)
 

Tylko podziwiać (© anka88)


Myślę, że na Kaszubach występują wszystkie rodzaje dróg ;). Na tej troszkę trzęsło :) (© anka88)


No i oczywiście na Kaszubach są najlepsze truskawki! (© anka88)


Grzesiek na koniec dnia nie mógł odmówić sobie kąpieli w jednym z jezior - Jeziorze Kłodno (© anka88)


Połączenie dwóch jezior: Kłodno i Białe (© anka88)

Super dzień, świetne widoki!  

Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno - Kartuzy

Wtorek, 3 lipca 2018 · dodano: 09.07.2018 | Komentarze 6

Urlop w tym roku spędziliśmy na terenach Ziemi Kaszubskiej. Kaszuby zachwyciły nas swoim pięknem, obfitością lasów, jezior i licznych ścieżek, które momentami nieźle dawały w kość naszym nogom. To była moja pierwsza wizyta w tej krainie i mam nadzieję, że nie ostatnia, ponieważ dla takich widoków, dla takiej kultury i takiego klimatu warto odwiedzić to miejsce przynajmniej jeszcze kilka razy. Liczne pagórki, czyste jeziora, zapach drzew - to tylko niektóre z dobrodziejstw natury, którymi nacieszyć mogliśmy się przez kilka dni... 

W pierwszym dniu pobytu odwiedziliśmy stolicę Kaszub - Kartuzy. 

Gorąco zapraszam również na blog Grześka. Kliknij tutaj


Pierwsze widoki przed nami, no i droga, która w tamtych okolicach jest czymś zwyczajnym... (© anka88)


Jezioro, drzewa, pagórki = Kaszuby (© anka88)


Widok na Kartuzy i Jezioro Karczemne (© anka88)


Tzw. Ławka Asesora, z której podziwiać można panoramę Kartuz (chciałam napisać coś za Asesora :)) (© anka88)


W lasach przeważały buki, sosny i świerki, a ich zapach był cudowny (© anka88)


Rynek w Kartuzach (dosyć skromny) (© anka88)


Ścieżka rowerowa wzdłuż Jeziora Karczemnego w Kartuzach (© anka88)


Szlaki rowerowe po lesie (© anka88)


Czyste jeziora (© anka88)


Karczma Checz u Kaszebe, w której serwowano pyszności m.in. lina i tzw. rzucanki kaszubskie (© anka88)