Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 28491.58 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.92 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

30-TKI

Dystans całkowity:5565.34 km (w terenie 51.00 km; 0.92%)
Czas w ruchu:324:19
Średnia prędkość:17.16 km/h
Maksymalna prędkość:47.81 km/h
Liczba aktywności:168
Średnio na aktywność:33.13 km i 1h 55m
Więcej statystyk

Kto rano wstaje...

Wtorek, 7 listopada 2017 · dodano: 07.11.2017 | Komentarze 11

...ten ma czas na rower :). I choć pogoda dziś nie rozpieszczała (i rozpieszczać już tak bardzo pewnie nie będzie), to z racji wcześniejszego wstawienia się w pracy zyskałam 2 godzinki czasu. Nie padało, to wskoczyłam na rower i odwiedziłam Łowęcin. Szkoda, że dni już takie krótkie. Godz. 16:30 i zaczyna robić się ciemno :(. Tego okresu nie lubię!


A takie niespodzianki spotyka się w momencie, jak się wybiera drogę "na skróty" :). Woda sięgała pedałów - na szczęście nie zamoczyłam sobie butów (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Spokój jezdniowy :)

Piątek, 3 listopada 2017 · dodano: 03.11.2017 | Komentarze 5

Wpis zrobiony na szybko, no bo co tu wielce opisywać?! Wyszłam na rower, bo przestało padać. Wybrałam ścieżki, którymi już dawno się nie poruszałam, a na koniec jazdy doprowadziłam rower do porządku i zaserwowałam mu kąpiel. Po drodze nic ciekawego się nie działo, ale ważne, że znalazłam czas na 1,5h jazdy…


Dawno tędy nie jechałam. Droga do Sokolniki Drzązgowskich (© anka88)


Czystym rowerem można się pochwalić :) (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Dokręcone :)

Wtorek, 31 października 2017 · dodano: 31.10.2017 | Komentarze 9

W zeszłym miesiącu strzeliłam pewnego rodzaju faux pas (po polskiemu "fo pa"), ponieważ nie zauważyłam, że zabrakło mi dosłownie 5 kilometrów do osiągnięcia równego tysiączka przejechanego w ciągu miesiąca września :/. Niedopatrzenie! 
W tym miesiącu udało się wykręcić równe 800 km, z czego jestem zadowolona :). Kilometry liczyłam dziś bardzo skrupulatnie i podzieliłam dystans na pół - dojazd do Fałkowa, objazd ronda i nawrotka :). Można?! No pewnie, że można.
Kategoria 30-TKI


Zbierkowska psiarnia

Wtorek, 24 października 2017 · dodano: 24.10.2017 | Komentarze 6

W telefonie przez cały dzień pogodynka informowała mnie o słońcu i chmurach. Zamiast tego z samego rana była mega mgła, która utrzymywała się do samego popołudnia. Mimo to wsiadłam na rower i zrobiłam sobie rundkę po okolicy. W drodze obserwowałam jesienne liście oraz ich już częściowy brak na drzewach:). Za to w Zbierkowie przywitały mnie dwa psy, które narobiły zaraz takiego hałasu jakbym im co najmniej coś zabrała. A ja tylko chciałam przejechać... Tak się najeżyły, że trochę się przestraszyłam, więc byłam zmuszona zsiąść z roweru i osłonić się nim, żeby mnie nie zaatakowały.


Obecny klimat jesienny - pół na pół :) (© anka88)


Liście, duuużo liści - to lubię :) (© anka88)


A to tytułowa zbierkowska psiarnia, tzn. jeden z jej przedstawicieli (ten drugi był większy i bardziej groźny) :D (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Praca + rundka po okolicy

Czwartek, 19 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 4

Rano było ok. 8 stopni, co spowodowało zesztywnienie mojej szczęki (przynajmniej nie mogłam krzyczeć na nikogo w pracy :p). Podczas dojazdu do firmy musiałam zrzucić jedną warstwę, bo się zgrzałam. Po pracy warunki pogodowe gorsze jak w dniu wczorajszym, ponieważ słoneczko miało problem z przebiciem się. Mimo to odbyłam krótką przejażdżkę po okolicy, mi.n. przez Łowęcin, Siekierki i Kostrzyn. Suport od rana milczał, a po południu coś tam do mnie przemawiał... nie zrozumiałam o co mu chodziło :D
Kategoria PRACA, 30-TKI


Praca + rundka przez Promno

Poniedziałek, 2 października 2017 · dodano: 02.10.2017 | Komentarze 3

Rozpoczął się październik, a ja jeszcze rowerem śmigam do pracy. WoW! Sama jestem w szoku. Oby tylko nie padało, a jeszcze pewnie będę kręcić dalej. Po pracy zrobiłam sobie rundkę m.in. przez Promno.
Kategoria 30-TKI, PRACA


Jazda przedweekendowa

Piątek, 29 września 2017 · dodano: 29.09.2017 | Komentarze 4

Jazda po pracy w ramach celebracji początku weekendu :). Jutro z Grześkiem planujemy godne zakończenie września. Dokąd nas poniesie?! Jeszcze sami nie wiemy, ale na pewno w ciekawe miejsca :).

A co dziś w drodze...?


Tak ładnie tylko w Iwnie :)) (© anka88)


Takie spotkanie tylko w Rujscy :) (© anka88)


Taka droga tylko w Polsce :)) (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Powitanie jesieni

Sobota, 23 września 2017 · dodano: 23.09.2017 | Komentarze 4

Wczoraj było pożegnanie lata, a dziś powitanie jesieni. Pogoda faktycznie iście jesienna, ale na rower wybrałam się przed południem, więc za bardzo nie zmokłam. Udałam się najpierw do Lasu Czerniejewskiego, z którego wyjechałam w Wierzycach. Następnie pojechałam w kierunku Pobiedzisk mijając po drodze żwirownie w Gołuniu. Przy okazji odkryłam nową ścieżkę na szlaku nr 11, która doprowadziła mnie do Nowej Górki. Niestety podczas zjazdu wąwozem w kierunku Kociałkowej Górki odpadł mi tylny błotnik :/. Teraz będę musiała poszukać nowego zabezpieczenia, a na jazdę w deszczu zakładać gumowe gacie :)).


Na drodze sporo dziś rowerzystów... Ci Panowie towarzyszyli mi w drodze do Sannik (© anka88)


Nad Jeziorem Baba trzeba było zmienić kurtkę na przeciwdeszczową (© anka88)


Teren żwirowni Gołuń k. Pobiedzisk (© anka88)
Kategoria 30-TKI


Uczestnicy

Sobotnie leniwe popołudnie

Sobota, 16 września 2017 · dodano: 17.09.2017 | Komentarze 1

W sobotę ogarnął nas leń straszliwy, który stał się powodem wyciśnięcia jedynie 30 km, ale dobre, że w ogóle wybraliśmy się na rower. Przejażdżka po leśnych duktach Puszczy Zielonki, a tam polowanie na gadzinkę...


Grzesiek poluje na zaskrońca (© anka88)

Zaskrońca z bliska zobaczyć można tutaj... Kliknij tu.


Uczestnicy

Praca + spotkanie z Grześkiem

Poniedziałek, 11 września 2017 · dodano: 11.09.2017 | Komentarze 3

Rano ucieszyłam się, że nie pada deszcz, ponieważ do pracy mogłam pojechać rowerem. A po pracy umówiona byłam na spotkanie z Grześkiem. Udaliśmy się nad Zalew Kowalski i krótki odcinek pokonaliśmy wzdłuż jego brzegu. Następnie zostałam odprowadzona do Promno - Stacja, skąd pojechaliśmy w swoje strony. Jak się później okazało, kiedy ja dotarłam do domu, Grześ napisał, że dokręca do 50-tki. I jak tu nadążyć za mężczyzną?! No nie da się.. nie da... :))