Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 27994.59 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.97 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

40-TKI

Dystans całkowity:3991.05 km (w terenie 65.00 km; 1.63%)
Czas w ruchu:235:39
Średnia prędkość:16.94 km/h
Maksymalna prędkość:49.77 km/h
Liczba aktywności:93
Średnio na aktywność:42.91 km i 2h 32m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Piątkowe kółeczko

Piątek, 17 lipca 2020 · dodano: 17.07.2020 | Komentarze 2

I pomyśleć, że nie chciało mi się dzisiaj wychodzić na rower... Do przejażdżki namówił mnie Grzesiek i nawet wyszło fajne kółeczko wokół okolicy. Jechało się przyjemnie, jedynie po 21:00 zrobiło się ciut chłodniej i trzeba było przyspieszyć. Fajny, wieczorny klimat.


Ostatnie truskawki w tym sezonie (© anka88)

Uczestnicy

Trasa Glacensis - pętla Stronie Śląskie

Wtorek, 7 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 4

Korzystając z gościnności naszych znajomych w drugim tygodniu urlopu udaliśmy się na 3 dni do Stronia Śląskiego, gdzie odkryliśmy dwie super trasy rowerowe znane pod nazwą Singletrack Glacensis (więcej na stronie www). Zaraz po przyjeździe wsiedliśmy na rowery i wyruszyliśmy na pierwszą z nich - pętle Stronie Śląskie, która wg istniejących kategorii zaliczała się do trasy średnio - trudnej. Pierwszy raz miałam okazję poruszać się po takiej trasie i jestem mega zadowolona, przede wszystkim dlatego, że dałam radę kondycyjnie. Nad techniką zjazdów muszę jeszcze trochę popracować, ale myślę, że jeszcze dwie takie pętle i będę już wprawiona :). Jazda takimi singlami sprawiła nam mega przyjemność i zapamiętamy je na długo.


Zalew w Starej Morawie (© anka88)


Im byliśmy wyżej tym od razu trzeba było zrobić zdjęcie (© anka88)


Stronie Śląskie (© anka88)


Zaczyna się nasza pętla (© anka88)


Tak wyglądały ścieżki na trasie (© anka88)


Mega fajna zabawa (© anka88)


Przejeżdżaliśmy nawet pod wyciągiem krzesełkowym na Czarnej Górze (© anka88)


Ścieżki były bardzo dobrze oznakowane, więc nie było błądzenia (© anka88)


Drewniane kładki pod którymi spływał strumyk - ten szum... (© anka88)


Na trasie w kilku miejscach były prześwity, a z nich takie widoki (© anka88)


Tama w Stroniu Śląskim (© anka88)


Biurowiec po zlikwidowanej Hucie Szkła Violetta (© anka88)


Dawniej pałac królewny Marianny Orańskiej, obecnie siedziba Urzędu Miasta i Gminy (© anka88)


Uczestnicy

Gostynińsko - Włocławski PK

Niedziela, 5 lipca 2020 · dodano: 06.07.2020 | Komentarze 5

Niedzielne popołudnie spędziliśmy w towarzystwie kuzynki Grześka, Zuzi, która okazała się świetną przewodniczką po swojej okolicy. Na początku nadała takiego tempa, że nie mogłam za nimi nadążyć - oni to chyba mają w genach taką krzepę :). Zuzka pokazała nam ciekawe miejsce w miejscowości Miłkówek - tzw. Okrąglaki - ośrodki wypoczynkowe. W sieci udało mi się znaleźć zdjęcia z 2018 roku - wtedy jeszcze coś się zachowało z tamtych czasów, teraz jest tam masa szkła. Galeria tutaj. Następnie udaliśmy się nad 3 jeziora - Jezioro Lucieńskie, Jezioro Białe i Jezioro Sumino - nad Jeziorem Białym wszędzie znajdowały się prywatne plaże i ciężko było dostać się do brzegu - o liczbie turystów nie wspomnę, ale jak się okazało, to jezioro było i nadal jest bardzo czyste (no cóż, nazwa zobowiązuje). W drodze powrotnej wracaliśmy przez las Gostynińsko - Włocławskiego Parku Krajobrazowego, w którym przeważają bory sosnowe i mieszane - bardzo mi się podobały.


Grzesiek i Zuza na super ścieżce w kierunku miejscowości Lucień (© anka88)


Moi towarzysze na tle Jeziora Lucieńskiego (© anka88)


Opuszczone okrąglaki w Miłkówku (© anka88)


Wnętrze okrąglaków (© anka88)


A przecież mogło być tak pięknie (© anka88)


Wszędzie szkło (© anka88)


Pałac w Lucieniu przekształcony na szkołę (© anka88)


Kościół parafialny pw. Matki Bożej Różańcowej w Lucieniu (© anka88)


Grzesiek niczym paparrazi nad Jeziorem Białym (© anka88)


A to letni klimat na Jeziorem Białym (© anka88)


Jezioro Sumino (© anka88)


Gołąbek też sobie odpoczywał nad jeziorem (© anka88)


Wielkie podziękowania i brawa dla Zuzi za oprowadzenie po okolicy! (© anka88)

A dla nas pobyt w Rogożewku już dobiegł końca. To były bardzo przyjemne chwile spędzone w gronie przesympatycznych ludzi. Mam nadzieję, że jeszcze tam kiedyś wrócimy.


Uczestnicy

Urlopowe kręcenie

Czwartek, 2 lipca 2020 · dodano: 02.07.2020 | Komentarze 3

Nastąpił czas urlopowy, więc dopiero dzisiaj udało się znaleźć czas na rower. Wybraliśmy się na krótką przejażdżkę po okolicy - tym razem odwiedziliśmy m.in. Skrzetuszewo, Imiołki, Kamionek, Sławno...


Boćki napotkane po drodze (© anka88)

Uczestnicy

Z zachodzącym słońcem

Środa, 17 czerwca 2020 · dodano: 18.06.2020 | Komentarze 3

Kiedy wyjeżdżaliśmy z Grześkiem z domu na dworze cały czas było upalnie. Jednak pokonując kilometr za kilometrem temperatura zaczęła wracać do normalnych wartości i jechało się przyjemniej. Pokręciliśmy się po gminie Kostrzyn oraz Swarzędz i niespodziewanie wpadła kolejna 40-tka. 


Zachodzące słońce w okolicy Iwna (© anka88)

Pola facelii w Karłowicach

Wtorek, 16 czerwca 2020 · dodano: 16.06.2020 | Komentarze 5

O rowerze myślałam już z samego rana, więc zaraz po zakończeniu home office pognałam w siną dal. Pomysł na wycieczkę podsunął mi Grzesiek, który dzisiaj mi nie mógł towarzyszyć, ale trafił w 10-tkę. Pojechałam zobaczyć olbrzymie pole w miejscowości Karłowice, na którym rośnie facelia. Widok na żywo robił wrażenie, bo pole jest naprawdę spore. A tak poza tym to odwiedziłam m.in. Biskupice-Kowalskie-Wierzonkę-Kobylnicę-Uzarzewo.


Na polach w miejscowości Kowalskie daniele robiły wyżerkę (© anka88)


Pokazały się również żurawie (© anka88)


Wspomniane pole facelii w Karłowicach (© anka88)


Mieszkańcy tych bloków na pewno mają ładny zapach facelii w domu (© anka88)


Nad głową przeleciała mi paralotnia - chciałabym tak sobie polatać (© anka88)
Kategoria 40-TKI


Uczestnicy

Wieczorny objazd okolicy

Niedziela, 14 czerwca 2020 · dodano: 14.06.2020 | Komentarze 2

Na dzisiaj mieliśmy zaplanowane dwie atrakcje - odwiedziny Kórnika razem z Wojtkiem, a wieczorem objazd okolicy już we dwójkę, z Grześkiem. Wieczorna pora objazdowa stała się przez chwilę naszym rytuałem z uwagi na fakt, że w dzień temperatura nie należała do lekkich i przyjemnych, a wieczorkiem było już czym oddychać. Wykonaliśmy kółeczko m.in. przez miejscowości: Pobiedziska-Biskupice-Sarbinowo-Paczkowo-Siekierki-Kostrzyn-Gwiazdowo-Góra-Pobiedziska.


Jedziemy w kierunku Gwiazdowa (© anka88)


Tzw. strefa ekonomiczna Kostrzyna (© anka88)


Pola w okolicy wsi Tarnowo - Góra (© anka88)


Grzesiek pędzi w moją stronę (© anka88)

Weekend minął bardzo przyjemnie, od jutra praca...


Uczestnicy

Obserwujące łanie

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 17.05.2020 | Komentarze 8

Jak na niedzielę przystało nie chciało mi się zrywać zbyt wcześnie i na rower wyszłam dopiero koło godz. 11:00. Pierwszą część wycieczki odbyłam samotnie jadąc w kierunku Zielonki, ponieważ tam umówiłam się z Grześkiem, który od rana już kręcił na rowerze z kolegami. Po drodze spotkała mnie kolejna niespodzianka w postaci czterech łani, które już z daleka zaczęły obserwować mnie, a ja je. Ostatecznie udało mi się je sfotografować, bo jak na płeć żeńską przystało, ładnie pozowały. W Zielonce dojechał do mnie Grzesiek i już razem wracaliśmy do domu.


Łanie wchodzą w kadr... (© anka88)


Delikatnie spoglądają w moją stronę (© anka88)


Aż w końcu dochodzi do spojrzenia oko w oko (© anka88)


Potem nadal były ciekawe co za jedna je fotografuje (© anka88)

Uczestnicy

Las Czerniejewski

Sobota, 16 maja 2020 · dodano: 16.05.2020 | Komentarze 3

Dzisiaj nieźle zawiewało, więc musiała nastąpić ucieczka do lasu - tym razem był to Las Czerniejewski. Podczas cichych rozmów nagle na drodze pojawiły się łanie, które w pierwszej chwili zaczęły nas obserwować, a potem schowały się pośród drzew. Po lesie jeździło się bardzo przyjemnie, a teren wszedł nam w nogi. Dopiero na otwartych przestrzeniach wiaterek dawał o sobie znać, ale na szczęście więcej było lasu jak pól.


Łanie są czujne (© anka88)


Las Czerniejewski ma super ścieżki (© anka88)

Uczestnicy

Po deszczyku

Piątek, 1 maja 2020 · dodano: 01.05.2020 | Komentarze 3

Warto było przeczekać w domu, żeby pod wieczór wyskoczyć na rower i cieszyć się zapachem lasu i świeżego powietrza po dzisiejszych opadach. Jak zaczęły przebijać się pierwsze promienie słońca my już byliśmy na rowerze. Pojechaliśmy w kierunku Czerniejewa, ale przed nim odbiliśmy do Rezerwatu Bielawy w Lasach Czerniejewskich. Po dojeździe do Pawłowa odbiliśmy na drogę w kierunku Pierzysk, którą poruszaliśmy się po raz pierwszy. Przy okazji poznaliśmy nowe ścieżki. Jechało nam się bardzo przyjemnie, aż nie zauważyliśmy kiedy ten dystans został wykręcony :).


Okolice Pawłowa (© anka88)


Sarenki wyszły się posilić (© anka88)


Droga powrotna przez Imielno (© anka88)