Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 28491.58 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.92 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

GRZEŚKOWE WYRYPY

Dystans całkowity:18538.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1135:21
Średnia prędkość:16.30 km/h
Maksymalna prędkość:60.22 km/h
Liczba aktywności:419
Średnio na aktywność:44.24 km i 2h 42m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Dookoła Jeziora Kowalskiego

Wtorek, 14 lipca 2020 · dodano: 14.07.2020 | Komentarze 3

Dobrze, że po pracy wybraliśmy się na rower, bo po pysznym obiadku zaczęło nas mulić. Okrążyliśmy Jezioro Kowalskie dookoła, pogoda była wręcz idealna. Wpis Grześka.


Grześkowy pas zieleni :) (© anka88)


Wspomniane Jezioro Kowalskie (© anka88)


Uczestnicy

Wierzonka

Sobota, 11 lipca 2020 · dodano: 11.07.2020 | Komentarze 2

Koło południa odezwał się do nas ojciec Grześka, który odwiedził Pobiedziska i tym samym zaprosił nas do jazdy. A tak fajnie się złożyło, że w planach mieliśmy podjechać do Wierzonki żeby pokazać zdjęcia z wakacji, więc mieliśmy towarzystwo :). 


Dojeżdżamy do Wierzonki (© anka88)



  • DST 15.34km
  • Czas 03:03
  • VAVG 5.03km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Wędrówka
Uczestnicy

Śnieżnik zdobyty po raz drugi

Czwartek, 9 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 6

Trzy lata temu podczas naszego pobytu w Kotlinie Kłodzkiej po raz pierwszy razem zdobyliśmy szczyt góry Śnieżnik - 1425 m n.p.m. W tym roku wstępnie planowaliśmy podjazd rowerami, jednak dobrze się stało, że tego nie zrobiliśmy. Po pierwsze nie wiem czy nasze nogi dałyby radę podjechać po dwóch, wymagających trasach Glacensis, a po drugie pogoda była w kratkę i stwierdziliśmy, że jednak będziemy wchodzić. Zanim jednak weszliśmy, najpierw mieliśmy zarezerwowany bilet na zwiedzanie Jaskini Niedźwiedzia w Kletnie.

Trzy dni szybko minęły, jednak wyjazd zaliczamy do bardzo udanych. Jestem przekonana, że niebawem wrócimy tam ponownie, żeby zobaczyć kolejne Singletracki Glacensis, które wszystkim bardzo gorąco polecamy! Naprawdę warto! :)


Fragment Jaskini Niedźwiedzia w Kletnie (© anka88)


No to w górę (© anka88)


Ponownie wchodziliśmy żółtym szlakiem, który jest krótszy, ale bardziej męczący (© anka88)


Im bliżej Schroniska na Śnieżniku tym widoki coraz gorsze (© anka88)


Ale mimo to nie poddaliśmy się i szczyt musieliśmy zdobyć (© anka88)


Pod szczytem (© anka88)


Na szczycie Śnieżnika (© anka88)


W drodze powrotnej zaopatrzyliśmy się w wodę ze źródła Marianna (© anka88)


Uczestnicy

Trasa Glacensis - pętla Międzygórze

Środa, 8 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 5

Zachwyceni przejazdem w pierwszym dniu trasą Singletrack Glacensis już na następny dzień zaplanowaliśmy sobie przejazd kolejną pętlą o nazwie Międzygórze, która była dłuższa od pierwszej oraz bardziej wymagająca, jeśli chodzi o podjazdy. Na początku byłam zaskoczona, że tak łagodnie nam się jedzie, jednak za Międzygórzem dopiero zaczęły się niezłe ścieżki. Widokowo również było przecudnie, jednak najbardziej niepewnie czułam się na mega ostrych zakrętach podczas zjazdu, gdzie musiałam cały czas trzymać ręce na hamulcach - tutaj to potrzebna była technika, z którą Grzesiek radził sobie lepiej ode mnie. Mimo to po raz kolejny byliśmy bardzo zadowoleni i usatysfakcjonowani z przejazdu. W ośrodku kultury zaopatrzyliśmy się w mapki z trasami Glacensis, ponieważ jesteśmy przekonani, że jeszcze tam wrócimy, żeby pokonać kolejne trasy. A jest ich sporo w tamtych okolicach...   


Jedziemy w kierunku Siennej, żeby wjechać na kolejną pętle (© anka88)


Czarna Góra (© anka88)


Zaczęliśmy ostrym podjazdem (© anka88)


Pętla Międzygórze - zaczynamy jazdę (© anka88)


Kręte ścieżki są rewelacyjne (© anka88)


Wielkie brawa dla pomysłodawców! (© anka88)


Po drodze wody nam nie brakowało... (© anka88)


Na takich zakrętach nie puszczałam rąk z hamulców (© anka88)


Trasy były bardzo dobrze oznakowane (© anka88)


Międzygórze (© anka88)


Szlak prowadził stromymi zboczami gór (© anka88)


Widoki były przednie (© anka88)


W naszych okolicach takie widoki to rzadkość (© anka88)


Stopień trudności 4 średnio - trudny (© anka88)


Pętla Międzygórze w końcowym odcinku jest jeszcze w budowie, ale mogliśmy zobaczyć jak to wyglądało zanim powstały tak super ścieżki (© anka88)


Uczestnicy

Trasa Glacensis - pętla Stronie Śląskie

Wtorek, 7 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 4

Korzystając z gościnności naszych znajomych w drugim tygodniu urlopu udaliśmy się na 3 dni do Stronia Śląskiego, gdzie odkryliśmy dwie super trasy rowerowe znane pod nazwą Singletrack Glacensis (więcej na stronie www). Zaraz po przyjeździe wsiedliśmy na rowery i wyruszyliśmy na pierwszą z nich - pętle Stronie Śląskie, która wg istniejących kategorii zaliczała się do trasy średnio - trudnej. Pierwszy raz miałam okazję poruszać się po takiej trasie i jestem mega zadowolona, przede wszystkim dlatego, że dałam radę kondycyjnie. Nad techniką zjazdów muszę jeszcze trochę popracować, ale myślę, że jeszcze dwie takie pętle i będę już wprawiona :). Jazda takimi singlami sprawiła nam mega przyjemność i zapamiętamy je na długo.


Zalew w Starej Morawie (© anka88)


Im byliśmy wyżej tym od razu trzeba było zrobić zdjęcie (© anka88)


Stronie Śląskie (© anka88)


Zaczyna się nasza pętla (© anka88)


Tak wyglądały ścieżki na trasie (© anka88)


Mega fajna zabawa (© anka88)


Przejeżdżaliśmy nawet pod wyciągiem krzesełkowym na Czarnej Górze (© anka88)


Ścieżki były bardzo dobrze oznakowane, więc nie było błądzenia (© anka88)


Drewniane kładki pod którymi spływał strumyk - ten szum... (© anka88)


Na trasie w kilku miejscach były prześwity, a z nich takie widoki (© anka88)


Tama w Stroniu Śląskim (© anka88)


Biurowiec po zlikwidowanej Hucie Szkła Violetta (© anka88)


Dawniej pałac królewny Marianny Orańskiej, obecnie siedziba Urzędu Miasta i Gminy (© anka88)


Uczestnicy

Gostynińsko - Włocławski PK

Niedziela, 5 lipca 2020 · dodano: 06.07.2020 | Komentarze 5

Niedzielne popołudnie spędziliśmy w towarzystwie kuzynki Grześka, Zuzi, która okazała się świetną przewodniczką po swojej okolicy. Na początku nadała takiego tempa, że nie mogłam za nimi nadążyć - oni to chyba mają w genach taką krzepę :). Zuzka pokazała nam ciekawe miejsce w miejscowości Miłkówek - tzw. Okrąglaki - ośrodki wypoczynkowe. W sieci udało mi się znaleźć zdjęcia z 2018 roku - wtedy jeszcze coś się zachowało z tamtych czasów, teraz jest tam masa szkła. Galeria tutaj. Następnie udaliśmy się nad 3 jeziora - Jezioro Lucieńskie, Jezioro Białe i Jezioro Sumino - nad Jeziorem Białym wszędzie znajdowały się prywatne plaże i ciężko było dostać się do brzegu - o liczbie turystów nie wspomnę, ale jak się okazało, to jezioro było i nadal jest bardzo czyste (no cóż, nazwa zobowiązuje). W drodze powrotnej wracaliśmy przez las Gostynińsko - Włocławskiego Parku Krajobrazowego, w którym przeważają bory sosnowe i mieszane - bardzo mi się podobały.


Grzesiek i Zuza na super ścieżce w kierunku miejscowości Lucień (© anka88)


Moi towarzysze na tle Jeziora Lucieńskiego (© anka88)


Opuszczone okrąglaki w Miłkówku (© anka88)


Wnętrze okrąglaków (© anka88)


A przecież mogło być tak pięknie (© anka88)


Wszędzie szkło (© anka88)


Pałac w Lucieniu przekształcony na szkołę (© anka88)


Kościół parafialny pw. Matki Bożej Różańcowej w Lucieniu (© anka88)


Grzesiek niczym paparrazi nad Jeziorem Białym (© anka88)


A to letni klimat na Jeziorem Białym (© anka88)


Jezioro Sumino (© anka88)


Gołąbek też sobie odpoczywał nad jeziorem (© anka88)


Wielkie podziękowania i brawa dla Zuzi za oprowadzenie po okolicy! (© anka88)

A dla nas pobyt w Rogożewku już dobiegł końca. To były bardzo przyjemne chwile spędzone w gronie przesympatycznych ludzi. Mam nadzieję, że jeszcze tam kiedyś wrócimy.


Uczestnicy

Włocławek - Dobrzyń nad Wisłą

Sobota, 4 lipca 2020 · dodano: 06.07.2020 | Komentarze 6

W drugi dzień podjechaliśmy autem do Włocławka, skąd podziwialiśmy widok na Wisłę - ależ to szeroka rzeka! Do centrum miasta nie podjechaliśmy, ponieważ największą atrakcją była dla nas Śluza Włocławek, na której non stop zatrzymywali się przejezdni, żeby podziwiać widok na Zalew Włocławski. Włocławek położony jest w w województwie kujawsko - pomorskim i należy do najstarszych miast w Polsce. Zaraz po wyjeździe z tamy odnaleźliśmy szlak rowerowy o nazwie Wiślana Trasa Rowerowa, która miejscami wyciskała ze mnie siódme poty - podjazdy jak w górach! Jadąc wzdłuż lewego brzegu Wisły dotarliśmy do Dobrzynia nad Wisłą, gdzie również byłam po raz pierwszy. To tu wdrapaliśmy się na Górę Zamkową skąd podziwialiśmy Wisłę w jej maksymalnej szerokości. Świetne miejsce, godne polecenia. Grzesiek poleca tutaj.



Widok na Włocławek z tamy (© anka88)


Dla Grześka takie podjazdy to pestka (© anka88)


Przez chwilę poczułam się jak w górach (© anka88)


Zalew Włocławski (© anka88)


Po drodze mieliśmy małą czereśniową wyżerkę (© anka88)


Jakby dwa różne światy.. (© anka88)


Góra Zamkowa i linia brzegowa Wisły (© anka88)


Wisła w pełnej okazałości (© anka88)


Powrót na tamę we Włocławku (© anka88)


Ogromna Śluza Włocławek (© anka88)


I jeszcze jeden widok z drugiej strony (© anka88)


Uczestnicy

Z Rogożewka do Płocka i z powrotem

Piątek, 3 lipca 2020 · dodano: 06.07.2020 | Komentarze 3

Wakacje w tym roku postanowiliśmy spędzić w rodzinnych stronach Grześka, w Rogożewku. To była moja pierwsza wizyta w powiecie gostynińskim i muszę przyznać, że bardzo mi się podobało. Teraz, kiedy zwiedziłam część Pojezierza Gostynińsko - Włocławskiego, szczerze zazdroszczę Grześkowi wakacji, które spędzał tam za dzieciaka.
W pierwszym dniu pobytu udaliśmy się najpierw nad Jezioro Zdworskie - największe jezioro woj. mazowieckiego, a następnie do Płocka. Zarówno jezioro jak i miasto zrobiło na mnie mego pozytywne wrażenie. Most Legionów Józefa Piłsudskiego, Wzgórze Tumskie, Bazylika katedralna, deptak na ul. Tumskiej, Amfiteatr i molo - to niektóre z największych atrakcji, które udało nam się zobaczyć na żywo. Bardzo zadbane i ciekawe miasto. Myślę, że jeszcze tam kiedyś wrócimy, kto wie, może na jakąś Płocką Noc Kabaretową? :). 
Wpis Grześka - kliknij tutaj.


W powiecie gostynińskim można zobaczyć pozostałości starych domów drewnianych (© anka88)


Stado Ogierów w Łącku - malutka część zabudowań (© anka88)


Jezioro Zdworowskie robiło wrażenie (© anka88)


Błąd ortograficzny? :) (© anka88)


Trafiały się też ciekawe szlaki rowerowe (© anka88)


Dojeżdżamy do Płocka - Wisła jest mega szeroka! (© anka88)


Przejazd przez Most Legionów J.Piłsudskiego dosyć wąski (© anka88)


Już wyobrażam sobie ilu tu było ludzi podczas jakiegokolwiek wydarzenia kulturalnego... (© anka88)


Deptak na ul. Tumskiej był długi i czysty (© anka88)


Widok na amfiteatr, molo i most z góry (© anka88)


Widok na Wzgórze Tumskie (© anka88)


Tutaj to można sobie spacerować i spacerować (© anka88)


Zbigniew Wodecki i jego nowe wcielenie? (© anka88)


Grzesiek zawsze pomocny (© anka88)


Jazda wałem przeciwpowodziowym nad Wisłą (© anka88)


A to niespodzianki w lesie podczas powrotu (© anka88)


Uczestnicy

Urlopowe kręcenie

Czwartek, 2 lipca 2020 · dodano: 02.07.2020 | Komentarze 3

Nastąpił czas urlopowy, więc dopiero dzisiaj udało się znaleźć czas na rower. Wybraliśmy się na krótką przejażdżkę po okolicy - tym razem odwiedziliśmy m.in. Skrzetuszewo, Imiołki, Kamionek, Sławno...


Boćki napotkane po drodze (© anka88)

Uczestnicy

Wieczorna przejażdżka

Poniedziałek, 22 czerwca 2020 · dodano: 23.06.2020 | Komentarze 4

Wieczorna przejażdżka po naszych okolicach. Wpis Grześka zdradza szczegóły :) 


Zawsze mnie ciekawią fale na tej drodze :) (© anka88)