Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 28491.58 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.92 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

GRZEŚKOWE WYRYPY

Dystans całkowity:18538.25 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1135:21
Średnia prędkość:16.30 km/h
Maksymalna prędkość:60.22 km/h
Liczba aktywności:419
Średnio na aktywność:44.24 km i 2h 42m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Wspólnie z Grześkiem

Wtorek, 31 lipca 2018 · dodano: 31.07.2018 | Komentarze 2

A wieczorem wspólnie z Grześkiem wykręciliśmy standardzik. Dzisiaj było mega upalnie i niestety wysoka temperatura utrzymywała się do wieczora. Ale przejażdżka była fajna, a co! :)  


Uczestnicy

Kłecko + plażing

Sobota, 21 lipca 2018 · dodano: 21.07.2018 | Komentarze 5

Plan na dziś miałam taki, żeby najpierw przejechać się do Kłecka, a w drodze powrotnej podjechać na plaże w Dziekanowicach i wykąpać się w Jeziorze Lednickim. Tak też zrobiłam. Niespodziewanie w Lednogórze spotkałam Grześka, który, jak się potem okazało, podążał podobnymi drogami w dniu dzisiejszym (taki zbieg okoliczności :)). Grzesiek chciał dokręcić do setki, więc mu potowarzyszyłam. Mi dystans wyszedł krótszy, bo zamiast kręcić, uprawiałam 2-godzinny plażing nad jeziorem :). Wróciło lato :).


Kościół Św. Jerzego i Św. Jadwigi w Kłecku (© anka88)


Widok na Jezioro Lednickie (© anka88)

Uczestnicy

Kaszëbë: Władysławowo-Swarzewo-Jastrzębia Góra

Niedziela, 8 lipca 2018 · dodano: 10.07.2018 | Komentarze 8

W szóstym dniu pobytu na Kaszubach miała odbyć się skromna wycieczka, jednak właściciel pensjonatu, w którym nocowaliśmy, zaproponował nam zapoznanie się ze ścieżką rowerową na trasie linii kolejowej Swarzewo - Krokowa. Nogi bolały, jednak nigdy nie wiadomo kiedy nastąpi kolejna taka okazja i oczywiście wybraliśmy się w polecane miejsce. Ścieżka była naprawdę bardzo przyjemna i ciekawa krajobrazowo zatem nie żałowaliśmy. Gorzej natomiast było w drodze powrotnej kiedy okazało się, że do domu mamy jakieś 40 km... Mimo to trasę pokonaliśmy z uśmiechami na twarzy i w ten sposób zakończyliśmy swój pobyt na Kaszubach. 

Co tu dużo pisać.. To były udane wakacje pod każdym względem. Pogoda dopisywała, atrakcji było co niemiara, towarzystwo bardzo miłe, wspomnienia pozostaną na długo w naszej pamięci. Kaszuby tak naprawdę są niedoceniane, a przecież to taka piękna kraina, którą polecam zwiedzić każdemu. 

Więcej zdjęć możecie obejrzeć u Grześka. Kliknij tutaj.  


Ścieżka rowerowa na trasie linii kolejowej jest godna polecenia (© anka88)
 

Mały ruch, dookoła wiatraki, przyjemne widoki (© anka88)


I ładne kwiatki (© anka88)


"Gwiazda Północy" w Jastrzębiej Górze. Najdalej wysunięty punkt na północy (© anka88)


Latarnia morska w Rozewiu (© anka88)


Uczestnicy

Kaszëbë: Władysławowo-Hel

Sobota, 7 lipca 2018 · dodano: 10.07.2018 | Komentarze 5

Pobyt na Kaszubach przedłużyliśmy sobie o 2 kolejne dni, które wykorzystaliśmy na zwiedzanie Półwyspu Helskiego. Ustaliliśmy przejazd z Władysławowa do Helu ścieżką rowerową, którą jechało się nawet całkiem, całkiem, zwłaszcza po odcinkach kiedy ruch pieszy był nikły (a taki zdarzał się rzadko :)). Mimo wszystko udało nam się przejechać i jakoś tak brakowało mi jazdy po pagórkach. Jednak Półwysep jest już płaski w porównaniu do Kaszub Środkowych. Rozłożyliśmy się na plaży, zjedliśmy obiad po czym ruszyliśmy w drogę powrotną. 

Wpis Grześka tutaj


Ścieżka rowerowa z Władysławowa do Helu (© anka88)


Helski Cypel (© anka88)


Zabawy na morzu (© anka88)


Zachód słońca we Władku (© anka88)


Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno-Lasy Mirachowskie-Sierakowice

Piątek, 6 lipca 2018 · dodano: 10.07.2018 | Komentarze 4

W piątkowe południe umówiliśmy się z Łukaszem na wspólną wycieczkę po Lasach Mirachowskich. Łukasz pochodzi z Kaszub i na co dzień ma piękne widoki, których mu zazdrościliśmy. Z lekką swobodą poruszał się po każdym zakamarku opowiadając nam po drodze kilka ciekawostek. To było bardzo miłe. Już na pierwszym podjeździe widoczna była różnica między Kaszubami a Wielkopolską - chodzi oczywiście o różnicę w technice podjazdu. Muszę nad tym popracować :).
Pojeździliśmy po Lasach Mirachowskich, byliśmy w Sierakowicach, aż dojechaliśmy do Chmielna. Zapytałam Łukasza po drodze o komentarz dotyczący jazdy kierowców - Łukasz ma świadomość, że często prędkość jest tutaj przekraczana :). 
Cieszy fakt, że Bikestats zbliża ludzi i pozwala na tak miłe spotkania. To był dla nas sympatycznie spędzony dzień, za co raz jeszcze dziękujemy Łukaszowi. 

Link do wpisu Łukasza znajduje się tutaj

Link do wpisu Grześka znajduje się tutaj
 

Muzeum Ceramiki Kaszubskiej Neclów w Chmielnie (© anka88)


Rezerwat przyrody Szczelina Lechicka w Lasach Mirachowskich (© anka88)


Dla Łukasza takie drogi i podjazdy to chleb powszedni :) (© anka88)


Dworek Starościński w Mirachowie oraz zabudowa kaszubska (© anka88)


Leśniczówka - miejsce spotkań (© anka88)


Po drodze sporo rozmawialiśmy (© anka88)


Takie figurki to na Kaszubach świętość (© anka88)


Ołtarz papieski w Sierakowicach (© anka88)


Pamiątkowe zdjęcie z naszym przewodnikiem (© anka88)


Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno-Sopot

Czwartek, 5 lipca 2018 · dodano: 10.07.2018 | Komentarze 4

Takiej wycieczki nad morze się nie spodziewałam... To, co mnie delikatnie rzecz ujmując przeraziło, to "piractwo" na drogach. I to dosłownie. Z jednej strony sami byliśmy sobie winni, ponieważ poruszaliśmy się dość ruchliwymi drogami, jednak osobiście uważam, że jakiś rozsądek powinno się zachować, przynajmniej podczas manewru mijania rowerzysty. Kaszuby zaskoczyły mnie znajomością przepisów drogowych. Nie, żebym była święta, jednak będąc tym razem po drugiej stronie troszkę miałam stracha przed dalszą jazdą.
To, co zapamiętam na długo, to czarny szlak pieszy w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Wiem, wiem, pieszy szlak to nie rowerowy i można było spodziewać się niespodzianek, które wzburzyły we mnie krew :). 
Na plaży odpoczęliśmy sobie i już było lepiej. Stresu nabawiłam się jedynie przed podróżą tzw. SKM-ką, co w wolnym tłumaczeniu oznacza Szybką Kolej Miejską Trójmiasta. Połączenia nawet i fajne, jednak od maja zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące rezerwacji miejsca na przewóz roweru, więc... No, udało się bilet zakupić u kierownika pociągu, bo przecież wolnych miejsc już nie było. Na szczęście dojechaliśmy do Kartuz, a stamtąd już do Chmielna. 

Relacja Grześka tutaj


W stronę morza pagórki ukazywały się cały czas (© anka88)


Spore wrażenie robi lotnisko w Gdańsku (© anka88)


Po drodze mijaliśmy wystawę wieńców (© anka88)


Trójmiejski Park Krajobrazowy i jego oblicze. Lekko nie było.. (© anka88)


Sopockie molo i wypoczywający na plaży (© anka88)


Czekamy na pociąg relacji Sopot - Gdańsk Wrzeszcz (© anka88)


I jazda SKM-ką do Kartuz (© anka88)


Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno-Stężyca-Wieżyca

Środa, 4 lipca 2018 · dodano: 09.07.2018 | Komentarze 6

Środa przywitała nas upałem, w ciągu dnia było ok. 30 st. C, jednak nie zraziło nas to, ponieważ mieliśmy konkretny cel - zdobyć najwyższy szczyt Kaszub - górę Wieżycę o wys. 328,7 m n.p.m. Odcinek który przejechaliśmy był chyba najbardziej widokowy w tym dniu. Momentami nie było lekko, ale prawda jest taka, że aby coś zobaczyć czasami trzeba się pomęczyć, bo potem w pamięci zachowują się takie widoki jak poniżej.

Nie chcę Was zanudzać, więc najlepiej będzie jak zaproszę Was po raz kolejny na wpis Grześka oraz do galerii zdjęć: 


Jezioro Raduńskie Dolne - wielka woda (© anka88)


Jezioro Raduńskie Górne (© anka88)


Krajobraz Kaszub Środkowych (© anka88)


W oddali spoglądaliśmy na Wieżycę (© anka88)


Były długie podjazdy, które wyciskały ze mnie siódme poty... (© anka88)


Były też zjazdy, które dawały mi złapać oddech :) (© anka88)


Promenada w Stężycy, która prowadzi do przystani Marina (© anka88)


Kolejne wybrzuszenia w polu :) (© anka88)


Bezpieczna ścieżka ze Stężycy w kierunku Szymbarku (© anka88)


No i dojechaliśmy do Szimbarku (© anka88)


Podjazd na Wieżycę (© anka88)
 

Niby tak blisko, a jednak daleko... Na szczycie Wieżycy dowiesz się w którym kierunku właśnie spoglądasz (© anka88)


A było co podziwiać z samego szczytu (© anka88)


3/4 terenu stanowią tam lasy (© anka88)


No i jeziora oczywiście - tutaj Jezioro Ostrzyckie (© anka88)


Na obiad była rybka - a jakże by inaczej :) (© anka88)


W drodze powrotnej odwiedziliśmy również drugi punkt widokowy tzw. Jastrzębią Górę, z której rozpościerał się widok na Wzgórza Szymbarskie (© anka88)
 

Tylko podziwiać (© anka88)


Myślę, że na Kaszubach występują wszystkie rodzaje dróg ;). Na tej troszkę trzęsło :) (© anka88)


No i oczywiście na Kaszubach są najlepsze truskawki! (© anka88)


Grzesiek na koniec dnia nie mógł odmówić sobie kąpieli w jednym z jezior - Jeziorze Kłodno (© anka88)


Połączenie dwóch jezior: Kłodno i Białe (© anka88)

Super dzień, świetne widoki!  

Uczestnicy

Kaszëbë: Chmielno - Kartuzy

Wtorek, 3 lipca 2018 · dodano: 09.07.2018 | Komentarze 6

Urlop w tym roku spędziliśmy na terenach Ziemi Kaszubskiej. Kaszuby zachwyciły nas swoim pięknem, obfitością lasów, jezior i licznych ścieżek, które momentami nieźle dawały w kość naszym nogom. To była moja pierwsza wizyta w tej krainie i mam nadzieję, że nie ostatnia, ponieważ dla takich widoków, dla takiej kultury i takiego klimatu warto odwiedzić to miejsce przynajmniej jeszcze kilka razy. Liczne pagórki, czyste jeziora, zapach drzew - to tylko niektóre z dobrodziejstw natury, którymi nacieszyć mogliśmy się przez kilka dni... 

W pierwszym dniu pobytu odwiedziliśmy stolicę Kaszub - Kartuzy. 

Gorąco zapraszam również na blog Grześka. Kliknij tutaj


Pierwsze widoki przed nami, no i droga, która w tamtych okolicach jest czymś zwyczajnym... (© anka88)


Jezioro, drzewa, pagórki = Kaszuby (© anka88)


Widok na Kartuzy i Jezioro Karczemne (© anka88)


Tzw. Ławka Asesora, z której podziwiać można panoramę Kartuz (chciałam napisać coś za Asesora :)) (© anka88)


W lasach przeważały buki, sosny i świerki, a ich zapach był cudowny (© anka88)


Rynek w Kartuzach (dosyć skromny) (© anka88)


Ścieżka rowerowa wzdłuż Jeziora Karczemnego w Kartuzach (© anka88)


Szlaki rowerowe po lesie (© anka88)


Czyste jeziora (© anka88)


Karczma Checz u Kaszebe, w której serwowano pyszności m.in. lina i tzw. rzucanki kaszubskie (© anka88)

Uczestnicy

Popołudniowa wycieczka do lasu

Sobota, 30 czerwca 2018 · dodano: 30.06.2018 | Komentarze 5

Popołudniowa przejażdżka w towarzystwie Grześka po pobliskich lasach. Drogę rozpoczęliśmy od PK Promno, a dojechaliśmy nad jezioro w Tucznie. Leśna wycieczka udana w 100%. Drzewa schroniły nas przed wiatrem i jeździło nam się bardzo przyjemnie. 

Las - piękno przyrody (© anka88)


Jezioro Kołatkowskie (© anka88)

Uczestnicy

Zdążyć przed deszczem...

Niedziela, 24 czerwca 2018 · dodano: 24.06.2018 | Komentarze 5

Za oknem aura niezbyt sprzyjająca, jednak mimo wszystko ruszyliśmy tyłki z kanapy i wybraliśmy się na przejażdżkę. Najpierw w okolice Kapalicy w zamiarze buszowania po PK Promno, a następnie krótki przejazd Lasem Czerniejewskim. W drodze powrotnej nad naszymi głowami zaczęły zbierać się ciemne chmury, ale rzutem na taśmę udało nam się wrócić do domu i tym samym nie zmokliśmy.

A po drodze ucieszył nas taki oto słodki widok:

Pocieszna sarenka z mamą (© anka88)