Info
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Wrzesień5 - 2
- 2024, Sierpień5 - 0
- 2024, Lipiec3 - 0
- 2024, Czerwiec2 - 0
- 2024, Maj3 - 0
- 2024, Kwiecień4 - 3
- 2024, Marzec3 - 0
- 2023, Wrzesień7 - 13
- 2023, Sierpień5 - 3
- 2023, Lipiec2 - 1
- 2023, Czerwiec4 - 0
- 2023, Maj5 - 1
- 2023, Kwiecień5 - 6
- 2023, Marzec2 - 3
- 2023, Luty3 - 6
- 2022, Październik2 - 0
- 2022, Wrzesień6 - 0
- 2022, Sierpień6 - 1
- 2022, Lipiec5 - 2
- 2022, Czerwiec7 - 8
- 2022, Maj2 - 5
- 2022, Kwiecień1 - 2
- 2022, Marzec1 - 7
- 2020, Grudzień6 - 28
- 2020, Listopad6 - 32
- 2020, Październik9 - 45
- 2020, Wrzesień7 - 22
- 2020, Sierpień9 - 30
- 2020, Lipiec14 - 53
- 2020, Czerwiec12 - 55
- 2020, Maj10 - 64
- 2020, Kwiecień12 - 85
- 2020, Marzec10 - 47
- 2020, Luty6 - 26
- 2020, Styczeń5 - 26
- 2019, Grudzień7 - 44
- 2019, Listopad6 - 26
- 2019, Październik12 - 40
- 2019, Wrzesień8 - 29
- 2019, Sierpień12 - 34
- 2019, Lipiec14 - 43
- 2019, Czerwiec15 - 49
- 2019, Maj15 - 52
- 2019, Kwiecień12 - 54
- 2019, Marzec6 - 31
- 2019, Luty10 - 43
- 2019, Styczeń8 - 40
- 2018, Grudzień6 - 20
- 2018, Listopad9 - 41
- 2018, Październik9 - 39
- 2018, Wrzesień16 - 84
- 2018, Sierpień19 - 77
- 2018, Lipiec13 - 59
- 2018, Czerwiec22 - 99
- 2018, Maj14 - 53
- 2018, Kwiecień19 - 63
- 2018, Marzec8 - 25
- 2018, Luty6 - 16
- 2018, Styczeń6 - 29
- 2017, Grudzień5 - 35
- 2017, Listopad18 - 95
- 2017, Październik21 - 110
- 2017, Wrzesień23 - 79
- 2017, Sierpień26 - 102
- 2017, Lipiec31 - 95
- 2017, Czerwiec22 - 63
- 2017, Maj22 - 66
- 2017, Kwiecień11 - 40
- 2017, Marzec13 - 51
- 2017, Luty6 - 25
- 2017, Styczeń9 - 34
- 2016, Grudzień1 - 3
- 2016, Październik2 - 3
- 2016, Wrzesień4 - 6
- 2016, Sierpień4 - 5
- 2016, Lipiec6 - 6
- 2016, Czerwiec10 - 7
- 2016, Maj9 - 1
- 2016, Kwiecień3 - 2
- 2016, Marzec4 - 1
- 2016, Luty2 - 1
- DST 16.42km
- Czas 00:58
- VAVG 3:31km/h
- Aktywność Wrotkarstwo
Rolkowanie :)
Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 · dodano: 03.06.2017 | Komentarze 0
- DST 74.48km
- Czas 04:29
- VAVG 16.61km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Promno, Pobiedziska, Lasy Czerniejewskie i okolica
Niedziela, 9 kwietnia 2017 · dodano: 09.04.2017 | Komentarze 5
Umówiona byłam z Grześkiem na wspólne kręcenie po okolicy. Drogę wyznaczaliśmy podczas jazdy, bez zbędnych ceregieli. Jak już okolicę ma się w jednym paluszku, to wariantów wyboru jest zawsze wiele. My zdecydowaliśmy się po raz kolejny na las, ale również na mniejsze i większe miejscowości mojej okolicy. Spotkaliśmy się w Sarbinowie skąd udaliśmy się do PK Promno. Pojechaliśmy nad Jezioro Dębiniec, a następnie na rynek w Pobiedziskach, na którym zrobiliśmy sobie krótką przerwę.

Jezioro Góra (© anka88)

Stromy podjazd w obszarze Doliny Cybiny (© anka88)

Podjechałam ja, podjechał też Grzesiek :) (© anka88)
Za kolejny cel obraliśmy usypaną górę w okolicy składowiska odpadów w Borówku, skąd rozpościerał się fajny widok na PK Promno. Jednak zanim wdrapaliśmy się na górkę z naprzeciwka zbliżali się do nas trzej rowerzyści. Spotkaliśmy Ekipę Gnieźnieńską w składzie: Pan Jurek z wnukiem Mateuszem oraz Kubą. Jak to się mówi "świat jest mały", a takie spotkania to miłe spotkania. Pozdrowienia dla Was Panowie :). Chwilkę pogadaliśmy i udaliśmy się w dalszą trasę.

Od lewej: Pan Jurek, Mateusz, Grzesiek, Kuba i moja skromna osoba (© anka88)

Składowisko Odpadów Komunalnych w Borówku k. Pobiedzisk (© anka88)

Widok z góry na miejscowość Borówko (© anka88)

Widok na PK Promno (© anka88)
Wyjeżdżając z Promna postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jeden las, tym razem Las Czerniejewski i objechać sobie jeziorka znajdujące się w jego wnętrzu.

Leśne dukty Lasu Czerniejewskiego (© anka88)

Jedno z jezior - Jezioro Ósemka (© anka88)
W drodze powrotnej zajechaliśmy do domu na szybki posiłek, po czym odprowadziłam Grześka do Sarbinowa. Stamtąd każdy pojechał w swoją stronę. Ja wybrałam wariant przez Puszczykowo Zaborze, Gwiazdowo, Kostrzyn do Iwna.

W drodze do Puszczykowa Zaborze obserwowałam sobie księżyc (© anka88)

A w drodze do Iwna zachód słońca (© anka88)
Kolejny weekend za nami, kolejny wspólny wyjazd, no i ciekawe wspomnienia pozostaną w naszej pamięci. Teraz już czas na relaks przed tygodniem pracy.
Do następnego!

Jezioro Góra (© anka88)

Stromy podjazd w obszarze Doliny Cybiny (© anka88)

Podjechałam ja, podjechał też Grzesiek :) (© anka88)
Za kolejny cel obraliśmy usypaną górę w okolicy składowiska odpadów w Borówku, skąd rozpościerał się fajny widok na PK Promno. Jednak zanim wdrapaliśmy się na górkę z naprzeciwka zbliżali się do nas trzej rowerzyści. Spotkaliśmy Ekipę Gnieźnieńską w składzie: Pan Jurek z wnukiem Mateuszem oraz Kubą. Jak to się mówi "świat jest mały", a takie spotkania to miłe spotkania. Pozdrowienia dla Was Panowie :). Chwilkę pogadaliśmy i udaliśmy się w dalszą trasę.

Od lewej: Pan Jurek, Mateusz, Grzesiek, Kuba i moja skromna osoba (© anka88)

Składowisko Odpadów Komunalnych w Borówku k. Pobiedzisk (© anka88)

Widok z góry na miejscowość Borówko (© anka88)

Widok na PK Promno (© anka88)
Wyjeżdżając z Promna postanowiliśmy odwiedzić jeszcze jeden las, tym razem Las Czerniejewski i objechać sobie jeziorka znajdujące się w jego wnętrzu.

Leśne dukty Lasu Czerniejewskiego (© anka88)

Jedno z jezior - Jezioro Ósemka (© anka88)
W drodze powrotnej zajechaliśmy do domu na szybki posiłek, po czym odprowadziłam Grześka do Sarbinowa. Stamtąd każdy pojechał w swoją stronę. Ja wybrałam wariant przez Puszczykowo Zaborze, Gwiazdowo, Kostrzyn do Iwna.

W drodze do Puszczykowa Zaborze obserwowałam sobie księżyc (© anka88)

A w drodze do Iwna zachód słońca (© anka88)
Kolejny weekend za nami, kolejny wspólny wyjazd, no i ciekawe wspomnienia pozostaną w naszej pamięci. Teraz już czas na relaks przed tygodniem pracy.
Do następnego!
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 70-TKI
- DST 56.37km
- Czas 03:56
- VAVG 14.33km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza Zielonka
Sobota, 8 kwietnia 2017 · dodano: 08.04.2017 | Komentarze 3
Tak, tak... to właśnie Puszcza Zielonka będzie głównym tematem tego wpisu. Wraz z Grześkiem udaliśmy się do lasu, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza, ale także w celach, nazwijmy to, "naukowo - przyrodniczych", czyli zobaczyć na własne oczy ten ciekawy park krajobrazowy. Odwiedziliśmy dziś rezerwaty przyrody: Jezioro Czarne, Las Mieszany i Klasztorne Modrzewie, a przy okazji zobaczyliśmy z bliska dwa kościoły: Sanktuarium w Dąbrówce Kościelnej oraz drewniany kościół w Rejowcu.
W samej Puszczy Zielonka spotkaliśmy Piotrasa z kolegą. Miło było Was zobaczyć :)
Rozpocznijmy zatem krótką relację zdjęciową:

Rezerwat przyrody Jezioro Czarne (© anka88)

Rezerwat przyrody Las Mieszany (© anka88)

Modrzew w rezerwacie przyrody Klasztorne Modrzewie (© anka88)

Panna modrzewska :))) (© anka88)

Sanktuarium Matki Pocieszenia w Dąbrowce Kościelnej (© anka88)

Wnętrze Sanktuarium (© anka88)

Kościół Serca Pana Jezusa w Rejowcu (© anka88)

No i jego wnętrze (© anka88)
A tutaj fotki których tematem przewodnim jest las i jego piękno:

Jedna z wielu ścieżek w Puszczy Zielonka (© anka88)

Drzewa, drzewa, drzewa... (© anka88)

Jazda z górki po leśnych duktach (© anka88)

Wariat wypuszczony z Puszczy :) (© anka88)

Grzesiek nad Jeziorem Dzwonowskim (© anka88)

Jezioro Borowie (© anka88)
Przy okazji styczności z przyrodą nie omieszkałam przywitać się z miłym zwierzakiem :)

(© anka88)

A na koniec taka ciekawostka. Do tej szkoły uczęszczał nikt inny jak prymus Grigor :))) Nawet wskazał mi swoją klasę. Takie fajne wspomnienia ma Grzesiek związane z latami szkolnymi :)) (© anka88)
Jak sami zauważyliście ten wpis kwalifikuje się do wpisów przyrodniczych, których tematem przewodnim był las, czyli miejsce które bardzo lubię i sobie cenię.
Pozdrowienia!
W samej Puszczy Zielonka spotkaliśmy Piotrasa z kolegą. Miło było Was zobaczyć :)
Rozpocznijmy zatem krótką relację zdjęciową:

Rezerwat przyrody Jezioro Czarne (© anka88)

Rezerwat przyrody Las Mieszany (© anka88)

Modrzew w rezerwacie przyrody Klasztorne Modrzewie (© anka88)

Panna modrzewska :))) (© anka88)

Sanktuarium Matki Pocieszenia w Dąbrowce Kościelnej (© anka88)

Wnętrze Sanktuarium (© anka88)

Kościół Serca Pana Jezusa w Rejowcu (© anka88)

No i jego wnętrze (© anka88)
A tutaj fotki których tematem przewodnim jest las i jego piękno:

Jedna z wielu ścieżek w Puszczy Zielonka (© anka88)

Drzewa, drzewa, drzewa... (© anka88)

Jazda z górki po leśnych duktach (© anka88)

Wariat wypuszczony z Puszczy :) (© anka88)

Grzesiek nad Jeziorem Dzwonowskim (© anka88)

Jezioro Borowie (© anka88)
Przy okazji styczności z przyrodą nie omieszkałam przywitać się z miłym zwierzakiem :)

(© anka88)

A na koniec taka ciekawostka. Do tej szkoły uczęszczał nikt inny jak prymus Grigor :))) Nawet wskazał mi swoją klasę. Takie fajne wspomnienia ma Grzesiek związane z latami szkolnymi :)) (© anka88)
Jak sami zauważyliście ten wpis kwalifikuje się do wpisów przyrodniczych, których tematem przewodnim był las, czyli miejsce które bardzo lubię i sobie cenię.
Pozdrowienia!
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 50-TKI
- DST 30.60km
- Czas 02:00
- VAVG 15.30km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Nad Jezioro Kowalskie z chłopakami
Niedziela, 2 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 4
Udało się Grześkowi namówić swojego brata, Wojtka, na wspólną przejażdżkę po okolicy Wierzonki. Ja bardzo zadowolona z tego pomysłu chciałam im potowarzyszyć i razem udaliśmy się nad Zalew Kowalski. To był dobry pomysł na pierwszą, wspólną jazdę z dwóch względów. Po pierwsze po wczorajszej podróży delikatnie zmęczone były nasze nogi, więc najlepszym wariantem było pokręcenie się po okolicy, głównie drogami leśnymi, które chroniły nas od wiatru, a po drugie to nie chcieliśmy Wojtka zniechęcić i wymyślać nie wiadomo jak skomplikowanej drogi. Kto wie, może Wojtasowi wspólna jazda przypadnie do gustu i zacznie z nami jeździć częściej :)
A tutaj kilka fotek z dnia dzisiejszego:

Widok na Jezioro Kowalskie z Barcinka (© anka88)

Moi kompanii podróży :) (© anka88)

Ja nad Zalewem (© anka88)

Bracia nad Zalewem :) (© anka88)

Rowerzystów na drogach mija się coraz więcej. To znak, że nadeszła wiosna (© anka88)
Chłopaki, dzięki za towarzystwo! Do następnego :)
A tutaj kilka fotek z dnia dzisiejszego:

Widok na Jezioro Kowalskie z Barcinka (© anka88)

Moi kompanii podróży :) (© anka88)

Ja nad Zalewem (© anka88)

Bracia nad Zalewem :) (© anka88)

Rowerzystów na drogach mija się coraz więcej. To znak, że nadeszła wiosna (© anka88)
Chłopaki, dzięki za towarzystwo! Do następnego :)
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 30-TKI
- DST 109.43km
- Czas 06:17
- VAVG 17.42km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Powiat Wągrowiecki okiełznany :)
Sobota, 1 kwietnia 2017 · dodano: 02.04.2017 | Komentarze 8
Po wizycie w Powiecie Wągrowieckim z pewnością mogę stwierdzić, iż jest to region Wielkopolski obdarowany sporą ilością bogactw kulturowych oraz przyrodniczych. Wraz z Grześkiem zwiedziliśmy najciekawsze, naszym zdaniem, miejsca regionu Pałuk. Pokrótce przedstawię Wam na czym skupiła się nasza uwaga.
Swoją podróż rozpoczęliśmy w miejscowości Budziejewko, w której znajduje się Kamień Św. Wojciecha uchodzący za pomnik przyrody nieożywionej - sporych rozmiarów głaz narzutowy.

Kamień Św. Wojciecha w Budziejewku (© anka88)

Nasze postaci dla porównania rozmiarów głazu (© anka88)
Udajemy się w kierunku miejscowości Żabiczyn, po drodze mijamy żurawie przechadzające się po polu.

Pierwszy raz zobaczyłam żurawie w liczbie większej jak "3" :) (© anka88)

W oddali gospodarstwo w Żabiczynie (© anka88)

Pałac Janta Połczyńskiego w Żabiczynie (© anka88)
Dojeżdżamy do miejscowości Bracholin, w której stoi sobie samotnie na delikatnym wzniesieniu taki oto wiatrak...

Wiatrak typu holenderskiego w Bracholinie z 2 poł. XIX w. murowany z cegły (© anka88)

Z tego delikatnego wzniesienia rozpościera się taki oto widok na Jeziora: Bracholińskie i Rgielskie (© anka88)
W dalszej części zmierzamy w kierunku miejscowości Tarnowo Pałuckie, w której mieści się najstarszy kościół w Polsce - Kościół pw. Św. Mikołaja z XIV wieku. Wewnątrz znajduje się najwspanialszy w Polsce zespół polichromii, która zdobi całe wnętrze kościoła: nawę główną, prezbiterium i zakrystię oraz fragmentarycznie drzwi wejściowe do kościoła w kruchcie pod wieżą. Wieża została postawiona w 1639 r. Świątynia postawiona jest na wzgórzu, w pobliżu Jeziora Rgielskiego.

Kościół pw. Św. Mikołaja w Tarnowie Pałuckim (© anka88)

Prezbiterium (© anka88)

Nawa główna (© anka88)

A po uniesieniu wzroku do góry widzimy piękne malowidła (© anka88)
Wyjeżdżając z Tarnowa Pałuckiego udajemy się w kierunku Wągrowca, a stamtąd odbijamy do Łazisk tylko po to, żeby zobaczyć ponad 6 - metrowy grobowiec Franciszka Łakińskiego, rotmistrza wojsk napoleońskich, wzniesiony w kształcie piramidy.

Grobowiec Franciszka Łakińskiego (© anka88)
A potem... Potem docieramy do Wągrowca i jedziemy zobaczyć niebywałe zjawisko określane mianem "bifurkacji wągrowieckiej" - istota tego zjawiska sprowadza się do skrzyżowania rzek, w tym wypadku rzeki Wełny i Nielby.

"Bifurkacja wągrowiecka" (© anka88)
Będąc w jakimkolwiek mieście nie sposób zahaczyć o Rynek główny, więc tradycyjnie podjeżdżamy na rynek - tym razem do Wągrowca.

Rynek w Wągrowcu z fontanną (© anka88)
A potem podjeżdżamy nad Jezioro Durowskie... W tle Hotel Pietrak **** z widokiem na jezioro.

Krótka przerwa (© anka88)

Zadowolony Grzesiek (© anka88)

Zadowolona Ania (© anka88)
Po zwiedzeniu Wągrowca zmierzamy do Margonina. Ucieszyła nas ścieżka rowerowa wzdłuż drogi 190. Trzeba przyznać, że gmina potrafi zadbać o rowerzystów :)

Bezpiecznie i przyjemnie (© anka88)

Zbliżając się do okolic Margonina w tle ukazują się pierwsze wiatraki (© anka88)

W miejscowości Próchnowo nie sposób nie zauważyć pomnika przyrody (© anka88)

Zespół pałacowo - parkowy w Próchnowie (© anka88)

No a im bliżej Margonina tym wiatraków coraz więcej...(© anka88)

I bliżej... (© anka88)

I więcej... (© anka88)
Dotarliśmy do Margonina, wzmocniliśmy się posiłkiem, po czym udaliśmy się do Margońskiej Wsi, w której znajduje się kolejny zespół pałacowo - parkowy z 2 poł. XVIII w. W temacie tego miejsca poczytać można tutaj.

Pałac w Margońskiej Wsi (© anka88)
W drodze powrotnej do pokonania mieliśmy spory kawałek drogi, były pola, były ruchome piaski, trochę wiatru i upału, jednak co najważniejsze był też uśmiech na twarzy i radość z pokonania dobrego dystansu oraz zwiedzenia ciekawych miejsc. Takie wycieczki przynoszą zadowolenie i radość. Pomimo zmęczenia, które towarzyszy niekiedy po takiej jeździe, warto ruszyć tyłek i pojechać tam, gdzie nas jeszcze nie było :) Ja z Grześkiem właśnie to czynimy.

W drodze powrotnej... (© anka88)
Piękny dzień, ciekawa wycieczka... No i o to chodzi :)
PS. Zapraszam również na relację Grześka. Kliknij tutaj.
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, SETUNIE :)
- DST 25.44km
- Czas 01:28
- VAVG 17.35km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Grześkiem do Wierzonki
Piątek, 31 marca 2017 · dodano: 31.03.2017 | Komentarze 1
Dziś wpis krótki, ale za to zdjęciowo dedykowany Grześkowi :) Po pracy odwiedził mnie ów mężczyzna, więc postanowiłam, że odprowadzę go do domu, co by nie zabłądził :) Hehehe... nie, nie. Taki był nasz cel wspólny, który zgodnie osiągnęliśmy. A w drodze moim głównym obiektem zainteresowania był właśnie On.. Patrzaj na zdjęcia :)

Grześ w ruchu :* (© anka88)

Grześ w bezruchu :* (© anka88)

Grześ w ruchu :* (© anka88)

Grześ w bezruchu :* (© anka88)
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 20-TKI
- DST 35.01km
- Czas 02:15
- VAVG 15.56km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Obszar Doliny Cybiny w towarzystwie
Wtorek, 28 marca 2017 · dodano: 28.03.2017 | Komentarze 5
Udało się dzisiaj znowu wspólnie pojeździć z Grześkiem i p. Krzysztofem. Zaraz po pracy wyruszyłam im naprzeciw i spotkaliśmy się w Sokolnikach Gwiazdowskich. Stamtąd, drogami polnymi, dotarliśmy nad obszar Doliny Cybiny. Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy w tym miejscu nie byłam, ale potwierdza się cały czas jedno, że Dolina Cybiny to naprawdę ciekawy krajobrazowo obszar. Cieszę się, że mieszkam w jej pobliżu.

Panowie nadjeżdżają :) (© anka88)

Jadę i ja razem z nimi :) (© anka88)

Dolina Cybiny - widok z miejscowości Jankowo Młyn (© anka88)

Ciąg dalszy obszaru Natura 2000 - w oddali miejscowość Biskupice (© anka88)

Najedzony Grzesiek to zadowolony Grzesiek :* (© anka88)

Rodzinna pasja :) (© anka88)

Kolejny widok na Jezioro Góra (© anka88)

Droga powrotna do Iwna przez Glinkę Szlachecką (© anka88)
Pogoda dopisuje to można jeździć, a w takim towarzystwie i w takich okolicznościach to prawdziwa przyjemność :))

Panowie nadjeżdżają :) (© anka88)

Jadę i ja razem z nimi :) (© anka88)

Dolina Cybiny - widok z miejscowości Jankowo Młyn (© anka88)

Ciąg dalszy obszaru Natura 2000 - w oddali miejscowość Biskupice (© anka88)

Najedzony Grzesiek to zadowolony Grzesiek :* (© anka88)

Rodzinna pasja :) (© anka88)

Kolejny widok na Jezioro Góra (© anka88)

Droga powrotna do Iwna przez Glinkę Szlachecką (© anka88)
Pogoda dopisuje to można jeździć, a w takim towarzystwie i w takich okolicznościach to prawdziwa przyjemność :))
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 30-TKI
- DST 40.08km
- Czas 02:09
- VAVG 18.64km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Spontaniczne spotkanie
Poniedziałek, 27 marca 2017 · dodano: 27.03.2017 | Komentarze 2
Tak się dziś fajnie złożyło, że jadąc na umówione spotkanie ze znajomą, po drodze wpadłam na pomysł żeby zadzwonić do Grigora i zapytać jak mu się wraca z pracy. Jak się okazało Grzesiek tak się rozpędził, że zajechał koła Paczkowa. Usłyszałam "Paczkowo" i pomyślałam sobie, że to całkiem niedaleko od Glinki Szlacheckiej do której zmierzałam. Nie musiałam nic mówić, aż tu nagle usłyszałam słowa.. to może się spotkamy? No ba... nie było innej opcji. Po krótkiej wizycie na korcie tenisowym, na którym to trening odbywała moja chrześniaczka, wyruszyłam na spotkanie. Towarzyszyłam Grześkowi w drodze powrotnej do domu, odprowadzając go do miejscowości Góra. Tam też każdy pomknął w swoim kierunku.

Pola i czterej panowie w jej pobliżu. Daje dziewczyna radę. Twardy zawodnik :) (© anka88)

Uśmiechnięty Grzesiek :) (© anka88)

Jezioro Góra w miejscowości Góra (© anka88)

Odprowadzam wzrokiem Grześka (© anka88)

Słońce świeciło dziś pięknie (© anka88)

A na koniec Pałac Mielżyńskich wieczorową porą (© anka88)
Jaki fajny spontan i zarazem niespodzianka mnie spotkała :) Grzesiek, dzięki za odwiedziny :*

Pola i czterej panowie w jej pobliżu. Daje dziewczyna radę. Twardy zawodnik :) (© anka88)

Uśmiechnięty Grzesiek :) (© anka88)

Jezioro Góra w miejscowości Góra (© anka88)

Odprowadzam wzrokiem Grześka (© anka88)

Słońce świeciło dziś pięknie (© anka88)

A na koniec Pałac Mielżyńskich wieczorową porą (© anka88)
Jaki fajny spontan i zarazem niespodzianka mnie spotkała :) Grzesiek, dzięki za odwiedziny :*
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 40-TKI
- DST 47.05km
- Czas 02:58
- VAVG 15.86km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
W roli przewodniczki :)
Niedziela, 26 marca 2017 · dodano: 26.03.2017 | Komentarze 3
Najeździło się troszkę po okolicy Wierzonki w towarzystwie świetnych przewodników, to nie mogłam być gorsza i miałam dziś pole do popisu, żeby zaprezentować swoją ziemię :) Pole... to dobre słowo, tym bardziej, że pól było dziś sporo, ale oprócz nich były też inne, ciekawe, (moim skromnym zdaniem), drogi i krajobrazy okolic Iwna. Panowie, Grzesiek oraz p. Krzysztof, mieli więc okazję zwiedzić Iwno, Glinkę Duchowną i Szlachecką, Starą Górkę oraz część PK Promno.

Witam Team Wierzonkowski :) (© anka88)
No i rozpoczynam wykład... Wjeżdżamy do Iwna i opowiadam co też tutaj mamy :) A jako wioska możemy pochwalić się Stadniną Koni, Pałacem Mielżyńskich, Gospodarstwem Rolnym, nieczynną już niestety gorzelnią, Stawem Deszczownia, Kościołem p.w. NMP Szkaplerznej, zespołem szkół no i śmiało mogę rzec, iż w Iwnie mieszkają mili ludzie (w tym oczywiście ja) :))

Droga do Iwna od strony miejscowości Libartowo (© anka88)
Po zaprezentowaniu wioski udajemy się w kierunku następnych miejscowości znajdujących się w okolicy...

Droga w Glince Duchownej - jak widać woda nieźle nawodniła pola... (© anka88)

Standardowy widok na polach :) (© anka88)

Jedziemy przez miejscowość Glinka Szlachecka w stronę Starej Górki (© anka88)

Po lewej piękno obszaru NATURA 2000 Dolina Cybiny (© anka88)

Dalsza droga zahacza o zjazd wąwozem w PK Promno (© anka88)

A na koniec zjazdu czeka nas mała przeprawa :) Na szczęście Panowie byli bardzo zaradni i "przenośka" poszła bardzo sprawnie. (© anka88)
Nie będę Was tu więcej zanudzać. Napisze tylko tyle, że ten weekend był bardzo udany pod względem rowerowym. Tyle atrakcji w tak krótkim czasie to tzw. "full wypas" :)
Więcej o Iwnie poczytać możecie u Grześka. Kliknij tutaj.
Więcej o Iwnie poczytać możecie u Grześka. Kliknij tutaj.
Dziękuję za uwagę i do następnego :)
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 40-TKI
- DST 80.03km
- Czas 05:03
- VAVG 15.85km/h
- Sprzęt Kross Lea F4 w nowej odsłonie
- Aktywność Jazda na rowerze
Dolsk - Racot i okolice z Grześkiem
Sobota, 25 marca 2017 · dodano: 25.03.2017 | Komentarze 5
Kolejny piękny rowerowy dzień spędzony w towarzystwie Grześka. Tym razem zaproponowałam wycieczkę do Dolska z tego względu, iż będąc tam w zeszłym roku (odnośnik do wpisu tutaj) zachwycona byłam fajnym klimatem, jaki panuje na tych ziemiach. Dziś zapragnęłam odwiedzić kolejne miejsce - Racot, w której znajduje się Stadnina koni oraz XVIII-wieczny Pałac książąt Jabłonowskich. Zanim jednak dojechaliśmy do Racotu pierwsze kilometry zaprowadziły nas na wzniesienie o wysokości 113,8 m n.p.m., z którego rozpościera się piękny widok na panoramę Dolska oraz okolicy z licznymi wzniesieniami morenowymi Pagórków Dolskich.

Widok z wzniesienia na panoramę Dolska i okolic (© anka88)

My na górce :) (© anka88)
W dalszej części zwiedziliśmy Dolsk z bliska... A w nim m.in.:

Rynek w Dolsku (© anka88)

Kościół Św. Michała Archanioła (© anka88)

Jezioro Dolskie Wielkie (© anka88)

Niczym David Hasselhoff ze Słonecznego patrolu :) (© anka88)

Jezioro Dolskie Wielkie jest naprawdę wielkie i to sprawia, że robi wielkie wrażenie :) (© anka88)
Po wyjeździe z Dolska wybraliśmy się w kierunku miejscowości Łagowo, w której...

ciężko było trafić do celu :)) (© anka88)
Jednak nam udało się obrać dobry kierunek.

Było trochę pod górkę, jednak za górką było całkiem ciekawie (© anka88)

I atrakcyjnie, o co zadbał Grzesiek. Atak na balot był udany :) (© anka88)
Dojeżdżamy do miejscowości Cichowo, w której znajduje się Skansen filmowy "Soplicowo" rodem z Pana Tadeusza.

Filmowe Soplicowo - Skansen w Cichowie (© anka88)

Dwór Sopliców (© anka88)

Jezioro Cichowo z plażą i licznymi domkami turystycznymi znajdującymi się nieopodal (© anka88)
Po wizycie w Skansenie udaliśmy się do drugiego celu dzisiejszego wyjazdu - Racotu. Czekała nas 25-kilometrowa trasa, której nie znaliśmy wcale. Po drodze napotkaliśmy na sympatycznego rowerzystę, który wskazał nam drogę, a przy okazji zapoznał nas z ciekawostkami tych okolic. To było bardzo miłe.

Kościół w Wyskoci (© anka88)

No i cel osiągnięty. Tereny Stadniny koni w Racocie (© anka88)

oraz wcześniej wspomniany Pałac (© anka88)
Na koniec powtórzę raz jeszcze. Dolsk, Racot i okolice to naprawdę bardzo piękne tereny z licznymi atrakcjami. Przyroda tego miejsca robi dobrze dla mózgu, dla oczu i dla płuc? (To z racji bytu sporej dawki gnojownika na polach - no cóż... życie na roli wymaga sporo poświęceń).

Uwielbiam takie ścieżki (© anka88)

I takie fajne wzniesienia, pagórki, doliny... (© anka88)

Piękno przyrody pokazane w prosty sposób (© anka88)

A na zwieńczenie tego owocnego dnia zachód słońca nad Jeziorem Dolskim (© anka88)
Było mega fajnie. No może poza jednym wyjątkiem... Podczas drogi dojazdowej do Racotu towarzyszył nam uporczywy wiatr, który wykończył moją cierpliwość. Bzdura! Nie wykończył jej, bo mu się nie dałam. Trzeba było zacisnąć zęby i z zamkniętą buzią jechać dalej. A co, nie będzie mi tu wiatr pluł w twarz, nie dam się :) Hehe...
Inne aspekty tego wyjazdu znajdziecie zapewne u Grześka, do czego już teraz zachęcam.
Pozdrawiam.

Widok z wzniesienia na panoramę Dolska i okolic (© anka88)

My na górce :) (© anka88)
W dalszej części zwiedziliśmy Dolsk z bliska... A w nim m.in.:

Rynek w Dolsku (© anka88)

Kościół Św. Michała Archanioła (© anka88)

Jezioro Dolskie Wielkie (© anka88)

Niczym David Hasselhoff ze Słonecznego patrolu :) (© anka88)

Jezioro Dolskie Wielkie jest naprawdę wielkie i to sprawia, że robi wielkie wrażenie :) (© anka88)
Po wyjeździe z Dolska wybraliśmy się w kierunku miejscowości Łagowo, w której...

ciężko było trafić do celu :)) (© anka88)
Jednak nam udało się obrać dobry kierunek.

Było trochę pod górkę, jednak za górką było całkiem ciekawie (© anka88)

I atrakcyjnie, o co zadbał Grzesiek. Atak na balot był udany :) (© anka88)
Dojeżdżamy do miejscowości Cichowo, w której znajduje się Skansen filmowy "Soplicowo" rodem z Pana Tadeusza.

Filmowe Soplicowo - Skansen w Cichowie (© anka88)

Dwór Sopliców (© anka88)

Jezioro Cichowo z plażą i licznymi domkami turystycznymi znajdującymi się nieopodal (© anka88)
Po wizycie w Skansenie udaliśmy się do drugiego celu dzisiejszego wyjazdu - Racotu. Czekała nas 25-kilometrowa trasa, której nie znaliśmy wcale. Po drodze napotkaliśmy na sympatycznego rowerzystę, który wskazał nam drogę, a przy okazji zapoznał nas z ciekawostkami tych okolic. To było bardzo miłe.

Kościół w Wyskoci (© anka88)

No i cel osiągnięty. Tereny Stadniny koni w Racocie (© anka88)

oraz wcześniej wspomniany Pałac (© anka88)
Na koniec powtórzę raz jeszcze. Dolsk, Racot i okolice to naprawdę bardzo piękne tereny z licznymi atrakcjami. Przyroda tego miejsca robi dobrze dla mózgu, dla oczu i dla płuc? (To z racji bytu sporej dawki gnojownika na polach - no cóż... życie na roli wymaga sporo poświęceń).

Uwielbiam takie ścieżki (© anka88)

I takie fajne wzniesienia, pagórki, doliny... (© anka88)

Piękno przyrody pokazane w prosty sposób (© anka88)

A na zwieńczenie tego owocnego dnia zachód słońca nad Jeziorem Dolskim (© anka88)
Było mega fajnie. No może poza jednym wyjątkiem... Podczas drogi dojazdowej do Racotu towarzyszył nam uporczywy wiatr, który wykończył moją cierpliwość. Bzdura! Nie wykończył jej, bo mu się nie dałam. Trzeba było zacisnąć zęby i z zamkniętą buzią jechać dalej. A co, nie będzie mi tu wiatr pluł w twarz, nie dam się :) Hehe...
Inne aspekty tego wyjazdu znajdziecie zapewne u Grześka, do czego już teraz zachęcam.
Pozdrawiam.
Kategoria GRZEŚKOWE WYRYPY, 80-TKI


