Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anka88. Mam przejechane 28491.58 kilometrów w tym 235.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.92 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
pogodynek.plStatystyki zbiorcze na stronę

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anka88.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

50-TKI

Dystans całkowity:4008.64 km (w terenie 35.00 km; 0.87%)
Czas w ruchu:239:24
Średnia prędkość:16.50 km/h
Maksymalna prędkość:60.22 km/h
Liczba aktywności:76
Średnio na aktywność:52.75 km i 3h 11m
Więcej statystyk
Uczestnicy

Sudety Zachodnie: Kowary-Karpacz

Wtorek, 16 lipca 2019 · dodano: 21.07.2019 | Komentarze 4

W drugim dniu pobytu w Sudetach Zachodnich wybraliśmy się do miejscowości Kowary i Karpacz. W moim przypadku była to dopiero druga wizyta w tych okolicach, pierwszy raz byłam tam w 2012 r. Najpierw dotarliśmy do Kowar, gdzie odwiedziliśmy Starówkę, po czym wspinaliśmy się na kolejny szczyt o wysokości 610 m n.p.m. tzw. Jedlinki, żeby przedostać się do Karpacza. Wyjechaliśmy nieopodal parku rozrywki tzw. Western City, a potem to już spacer po Karpaczu, pyszny obiad w Petiego, zapora na Łomnicy, no i powrót przez Miłków i Mysłakowice do Bobrowa. Chciałam odwiedzić również Świątynię Wang, ale kiedy zobaczyłam pod jaką górkę trzeba podejść, żeby do niej dotrzeć to postanowiłam zostawić wizytę w tym miejscu na kolejny pobyt. Prowadzenie roweru pod górkę do łatwych nie należało, a do Bobrowa mieliśmy ok. 20 km, więc tym razem zrezygnowałam z tej opcji.  


W gminie Mysłakowice jest kilka takich biblioteczek (© anka88)


Podjazd w miejscowości Krogulec (© anka88)


Karkonosze stykały się z chmurami (© anka88)


Pałac Smyrna w Kowarach (© anka88)


Kowarska Starówka (© anka88)


Galeria sław kolarstwa polskiego (© anka88)


Ratusz w Kowarach (© anka88)


W oddali szpital Wysoka Łąka w Kowarach (© anka88)


Głównie poruszaliśmy się Euroregionalnym Szlakiem Rowerowym ER-2 (© anka88)


Kolejny podjazd przed nami. Momentami trzeba było prowadzić rowery (© anka88)


Krucze Skały (© anka88)


Typowy górski widok (© anka88)


Śnieżka zaczyna się wychylać znad chmur (© anka88)


Karpacz (© anka88)


U Petiego zjedliśmy pysznego pieroga, a w gratisie mieliśmy takie oto widoki (© anka88)


Śnieżka w pełnej krasie (© anka88)


Zapora na Łomnicy (© anka88)


Grzesiek pod Śnieżką :) (© anka88)


Kiedyś był to pałac, teraz mieści się tutaj szkoła w Mysłakowicach (© anka88)


Takie czasy, że teraz w pałacach uczą się dzieci (© anka88)


Z Bobrowa mieliśmy widok na Karkonosze (© anka88)

Uczestnicy

Lawendowe Zdroje

Sobota, 6 lipca 2019 · dodano: 06.07.2019 | Komentarze 6

Ostatnio w telewizji widziałam program, w którym właściciele pola lawendowego opowiadali o swojej plantacji. W ten oto sposób powstał pomysł na odwiedzenie tego miejsca i zobaczenia na własne oczy jak pole się prezentuje. Oprócz programu pole lawendowe widziałam również na blogu. Wyruszyliśmy więc w kierunku Czerniejewa, a następnie do Pakszyna, gdzie na końcu drogi znaleźliśmy dzisiejszy cel podróży. Plantacja super się prezentuje i sprowadza turystów, którzy chętnie fotografują się w fioletowych barwach. Objechaliśmy okolicę po czym wróciliśmy do domu. Po drodze trzy razy mieliśmy krótki postój z uwagi na przelotne deszcze, ale mimo to jechało się przyjemnie. 


Lawendowe Zdroje (© anka88)


(© anka88)


Można było pobawić się aparatem :) (© anka88)


Lawenda z bliska (© anka88)


Fajna atrakcja (© anka88)


Czerniejewo w tle (© anka88)


Powrót przez Las Czerniejewski (© anka88)

Uczestnicy

Okolice Dziewiczej Góry

Sobota, 29 czerwca 2019 · dodano: 30.06.2019 | Komentarze 8

Rano zadzwonił do nas ojciec Grześka z pytaniem czy wybieramy się na rower. W planach oczywiście był rower, więc umówiliśmy się na wspólne kręcenie. Tym razem wybraliśmy się w okolice Dziewiczej Góry (bez wizyty na wieży widokowej) i pojeździliśmy po okolicach. Temperatura sięgała 30 st. C, ale na szczęście był wiaterek, który pozwalał przeżyć :). Odprowadziliśmy p. Krzysztofa do domu, wypiliśmy szybką kawę i wróciliśmy do domu. 


Typowo letni widok (© anka88)


Droga Kicin - Wierzenica (© anka88)

Uczestnicy

Kłecko

Sobota, 22 czerwca 2019 · dodano: 22.06.2019 | Komentarze 3

Dawno nie było nas w Kłecku, więc dzisiaj to nadrobiliśmy. Pogoda dopisywała, wreszcie było czuć świeże powietrze. Dopiero w drodze powrotnej troszkę przygrzało, ale mimo wszystko jechało nam się przyjemnie. Pokręciliśmy się troszkę po Kłecku, po czym wróciliśmy do domu. 

PS. W tygodniu Grzesiek zabrał się za mój rower i wymienił mi przy Krossie łańcuch, kasetę, zębatki korby, kółka prowadzące przerzutki oraz linki przerzutek. Rower śmiga aż miło, a po poprzedniej wymianie (grudzień 2016 r.) przejechałam ponad 16 tys. kilometrów. 


Pałac z Zakrzewie (© anka88)


Widok na Zakrzewo (© anka88)


Rynek w Kłecku (© anka88)


Przerwa na loda (© anka88)


Jezioro Lednickie (© anka88)


Czyściutki osprzęt przy Krossie - można śmigać dalej (© anka88)

Uczestnicy

Dolina Cybiny i pierwsza jazda w butach SPD

Sobota, 20 kwietnia 2019 · dodano: 20.04.2019 | Komentarze 5

Po święconce i pysznym śniadanku wybraliśmy się wspólnie z ojcem Grześka na przejażdżkę do kolejnej Doliny Cybiny, ale tym razem w okolicach Gortatowa (gm. Swarzędz). Pan Krzysztof zawitał do Pobiedzisk, skąd wyruszyliśmy w drogę. Jechało się bardzo dobrze, a nowością była moja pierwsza jazda w butach SPD. Zakup butów Shimano SH-XC51 okazał się trafiony. Pierwsze wrażenia niesamowite. Nauka wpinania i wypinania butów poszła w miarę sprawnie, więc w drodze mogłam sprawdzić jak jeździ się po piachu oraz pod górkę. Jest różnica i to niemała. Jechało mi się nawet fajnie, chociaż wiem, że to dopiero początek i jeszcze wszystko może się zdarzyć, ale cieszę się, że poszło mi całkiem sprawnie, bez upadku. 


Podczas gdy Grzesiek fotografował zaskrońca, ja rzuciłam okiem na Jezioro Dębiniec :) (© anka88)


Grzesiek na tle obszaru Doliny Cybiny w Gortatowie (© anka88)


Mój nowy nabytek - buty Shimano. Oby dobrze mi służyły... (© anka88)


Powrót do domu (© anka88)


Uczestnicy

Czerniejewo_Nekla_Pobiedziska

Niedziela, 14 kwietnia 2019 · dodano: 14.04.2019 | Komentarze 4

Dzień był dzisiaj bardziej pogodny niż wczoraj, jedyne co pozostało to upierdliwy wiatr, który męczył nas w drodze do Wierzyc. Eh... trzeba było to wytrzymać. Z Wierzyc pojechaliśmy w kierunku Czerniejewa, w którym już dawno nas nie było. Potem udaliśmy się do Nekli, w której zjedliśmy pyszny obiad. Droga powrotna z pełnym żołądkiem do łatwych nie należała, ale skryliśmy się w lesie, żeby po pierwsze jechać sobie spokojnie, a po drugie żeby powstrzymać kolejne podmuchy wiatru. W taki oto sposób, przemierzając niemały odcinek Lasu Czerniejewskiego, dotarliśmy do Sannik, a potem podjechaliśmy jeszcze zobaczyć kolejny etap remontu drogi Kociałkowa Górka - Pobiedziska. 

Na odcinku drogi Wierzyce - Czerniejewo powstała nowa ścieżka rowerowo - piesza, która była zbawieniem na tej trasie (© anka88)


Po odcinku "kostkowym" pojawił się odcinek "asfaltowy" drogi rowerowej. Potem znów była kostka, ale to naprawdę była przyjemna droga (© anka88)


Pałac w Czerniejewie (© anka88)


Jedna z nowości w Czerniejewie, której wcześniej nie było. Po drugiej stronie powstaje hala widowiskowo - sportowa (© anka88)


Spacerujące łabędzie na brzegu Jeziora Baba (© anka88)

Uczestnicy

Niedzielne spotkania

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 5

Dzisiaj już w towarzystwie... i to niejednym :). Na przejażdżkę wybrał się ze mną Grzesiek, nie mógł odpuścić takiej pogody. Pojechaliśmy w okolice Wierzonki, zahaczając na chwilę o działkę. Pogadaliśmy z Grześka ojcem i ruszyliśmy zobaczyć nową drogę w Dębogórze. W międzyczasie umówiliśmy się z KubolskimMicorem, którzy w tym czasie przebywali w Tucznie. Udało nam się spotkać w Zielonce i chwilkę pogadać. Fajnie, że się spotkaliśmy. Na wspólną jazdę jeszcze przyjdzie czas, tymczasem katar troszkę nam sił odbierał i chcieliśmy już wracać do domu. 


Mój towarzysz dzisiejszej przejażdżki (© anka88)


Nad Zalewem Kowalskim (© anka88)


Remont drogi w Dębogórze (© anka88)

Trochę po lesie, trochę po polu, trochę po asfalcie

Sobota, 6 kwietnia 2019 · dodano: 06.04.2019 | Komentarze 5

W dniu dzisiejszym na rower musiałam wybrać się sama, bo Grześkowi dokuczał od rana ból gardła. Niestety ja zmagałam się z nim w zeszłym tygodniu i kiedy udało mi się go w końcu zwalczyć pojawił się katar :/. Czułam się już lepiej więc wyjechałam przed siebie. Najpierw troszkę pokręciłam się po PK Promno, potem wjechałam w Puszczę Zielonkę i dojechałam do Stęszewka. Przez chwilę nie wiedziałam gdzie jestem, bo puszczy nie znam tak dobrze, jak Grzesiek. Dotarłam do Bednar, skąd drogami polnymi wyjechałam w okolicach Turostowa. Nie wiedząc kiedy znalazłam się pod Kiszkowem, a tam została mi do pokonania droga prosta do domu. Fajnie się dziś kręciło, pogoda dopisywała, jedyne co mnie irytowało, to oczywiście wiatr, który w drodze powrotnej na otwartych przestrzeniach dawał o sobie znać. 


Puszcza Zielonka (© anka88)


Trakt Bednarski (© anka88)


Łabędzie w Bednarach (© anka88)


Żuraw w okolicach Turostowa (© anka88)


Widok na Kiszkowo (© anka88)
Kategoria 50-TKI


Uczestnicy

Przez pola... przez las...

Sobota, 17 listopada 2018 · dodano: 18.11.2018 | Komentarze 3

W sobotnie południe wybraliśmy się z Grześkiem na przejażdżkę po okolicznych polach, aż dotarliśmy pod Kiszkowo. Stamtąd odbiliśmy na drogę do Dąbrówki Kościelnej, a następnie lasami Puszczy Zielonki przedostaliśmy się w okolice Tuczna. Wyszła nam całkiem fajna pętelka. W ciągu dnia świeciło słońce co było dla mnie ratunkiem przed zimnem. Pomimo dwóch par skarpet i rękawiczek nie udało mi się pozbyć uczucia chłodu, które w ciągu drogi zaczęło mnie demobilizować, jednak mimo wszystko cieszę się, że wybraliśmy się na rower i miło spędziliśmy czas.  


Nad naszymi głowami pojawił się klucz żurawi (© anka88)


W Turostowie bydło wylegiwało się na łące (© anka88)


Droga do Dąbrówki Kościelnej - przyjemny widok (© anka88)


Sanktuarium Maryjne w Dąbrówce Kościelnej (© anka88)


Powrót przez Puszczę Zielonkę (© anka88)

  • DST 50.19km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 36.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt BMC Bike MaChine
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pławce

Niedziela, 4 listopada 2018 · dodano: 04.11.2018 | Komentarze 5

Weekend był dla mnie troszkę pracowity. Sobotę i niedzielę spędzałam u brata pomagając mu przy impregnacji domu. W sobotę niestety pogoda pokrzyżowała moje plany i zamiast rowerem musiałam pojechać samochodem. Za to dzisiaj od rana nie padało i wyruszyłam swoim BMC :). Po drodze sfotografowałam remont drogi Pobiedziska - Kociałkowa Górka, żeby pokazać bratu efekty prac, a jak widać poniżej zaczyna się coś dziać. Pomimo delikatnej mgiełki i odczuwalnej wilgoci w powietrzu jechało mi się dobrze. Po wykonaniu zaplanowanej na dziś pracy mogłam ruszyć w drogę powrotną. Udało się skończyć ciut wcześniej, więc postanowiłam zażyć jeszcze troszkę lasu w PK Promno.  


Remont drogi Pobiedziska - Kociałkowa Górka. Powstanie ścieżka rowerowa i chodnik (© anka88)


Okolica Kapalicy - droga w tygodniu jest zamknięta, jednak jakby ktoś o tym zapomniał to i tak uda mu się przejechać (© anka88)


Pobocza w lesie również zostaną poszerzone i wyrównane (© anka88)


Kierunek Pławce i kolory jesieni (© anka88)


Droga powrotna przez polne odcinki okolicy Góry (© anka88)


Jesień w PK Promno (© anka88)
Kategoria 50-TKI